Chłopiec zaginął w zeszłym tygodniu w Kalifornii, o czym poinformowali jego rodzice. Powiedzieli policji, że położyli go do łóżka około godziny 22 poprzedniej nocy. Jego zaginięcie odkryli następnego dnia rano.
We wtorek, śledczy ogłosili w komunikacie prasowym, że rodzice Thaddeusa "przestali współpracować". Jak przekazał szef policji Madera Dino Lawson, rodzice chłopca początkowo współpracowali z policją. Adwokat rodziny twierdzi, że para współpracowała z władzami do momentu, gdy skupiali się na odnalezieniu dziecka, a nie oskarżaniu ich.
W czwartek Departament Policji Madera w Kalifornii poinformował, że psy odnalazły szczątki dziecka w wieku od 2 do 3 lat około 9:15 rano. Policja twierdzi, że chociaż nie dokonano oficjalnej identyfikacji, dziecko to Thaddeus Sran.
Chłopiec był wcześniakiem. To spowodowało liczne problemy z komunikowaniem się i rozwojem. 2-latek nie potrafił chodzić ani samodzielnie jeść. Do karmienia stosowano sondę.
Para miała także córeczkę, która zmarła w 2015 roku, informuje Fox News. Dziewczynka zmarła na zespół śmierci łóżeczkowej, podobnie jak Thaddeus urodziła się przedwcześnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.