Sprawę nagłośnił "Tygodnik Podhalański". Jak dowiadujemy się z artykułu, w Wielkanocną Niedzielę pani Krystyna wybrała się na cmentarz w Rabce Zdrój w powiecie nowotarskim, by odwiedzić grób swoich rodziców. Samochód, jak zawsze, zostawiła na parkingu.
Powiem szczerze, że nawet do głowy mi nie przyszło, żeby szukać parkomatu. W końcu była Wielka Niedziela. Byłam przekonana, że w święta nie ma obowiązku uiszczania opłat parkingowych - powiedziała czytelniczka 24tp.pl.
Po mniej więcej piętnastu minutach kobieta wróciła do auta. Za wycieraczką dostrzegła świstek papieru. Było to wezwanie zapłaty. - Na kwitku znalazłam też informację, że inspektor w tym czasie dwukrotnie przeprowadził kontrolę - dodaje pani Krystyna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kara za wielkanocną wizytę na cmentarzu
Kobieta podkreśla, że na innych parkomatach w mieście widnieje informacja, że w niedzielę i święta parkingi są darmowe i tym przekonaniem się kierowała. Kontroler jednak nie miał dla niej litości.
Za kwadrans spędzony na cmentarzu pani Krystyna musi zapłacić od 75 do 150 zł, w zależności od tego, jak szybko uiści opłatę.
Jak można karać ludzi, że w Wielkanoc odwiedzają cmentarz? - pyta zdenerwowana kobieta.
Czytaj także: Polak poszedł do sklepu w USA. Spójrzcie na cenę chleba
Redakcja "Tygodnika Podhalańskiego" skontaktowała się w tej sprawie z burmistrzem Leszka Świdra. Poinformował on jedynie, że to radni podjęli decyzję o tym, że parking przy rabskim cmentarzu będzie płatny także w niedzielę i święta i to z nimi trzeba się kontaktować.
Nie jestem uchwałodawcą, tylko mam prawo zapisane w uchwale wykonywać - zaznacza burmistrz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.