W poniedziałek prezydent USA Joe Biden odbył wizytę w Kijowie, gdzie spotkał się prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Do ostatniej chwili wizyta Bidena trzymana była w ogromnej tajemnicy. Dziennikarze musieli także złożyć przysięgę zachowania tajemnicy, do czasu zwolnienia ich z niej przez Biały Dom. Informacja o pojawieniu się Joe Bidena w Kijowie była zatem dla wielu zaskoczeniem.
Wizytę Joe Bidena w Kijowie skomentował w mediach społecznościowych poseł Janusz Kowalski, gdzie przy okazji po raz kolejny zaatakował Donalda Tuska. O co poszło? Zdaniem Kowalskiego, nikt nie chce zaprosić lidera Platformy Obywatelskiej do Kijowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joe Biden z niespodziewaną wizytą w Kijowie! Polska i USA wspierają realnie Ukrainę w wojnie z Rosją. Warto zaznaczyć, że nikt na Ukrainie nie chce i nie chciał zaprosić prorosyjskiego Donalda Tuska do Kijowa - polityka, który otwarcie wspierał w latach 2007-2014 Rosję putinowską" - napisał na Twitterze Janusz Kowalski.
Kowalski zaatakował Tuska. Krytyka internatów
Jego post odbił się szerokim echem na Twitterze. Zdecydowana większość internautów skrytykowała jednak Kowalskiego za swój wpis o Tusku.
"Ale Ciebie Janusz, też nie zaprosili. Już zapomniałeś, jak trzymaliście kciuki za wygraną Trumpa?", "Zastanawiam się czy prezydent USA otworzy wraz z polskim prezydentem fort Trump? Otworzą czy nie?" - podkreślają internauci.
Czytaj także: Biden musiał czekać. Nie tak to miało wyglądać
Co ciekawe, jeden z użytkowników Twittera wrzucił zdjęcie... Donalda Tuska ze spotkania z Wołodymyrem Zełenskim w Ukrainie, którą lider Platformy Obywatelskiej odwiedził w 2019 roku. Obaj spotkali się w Donbasie i rozmawiali na temat trudnej sytuacji tego regionu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.