Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Mariusz Pindera w oficjalnym komunikacie poinformował, że zapadł wyrok w sprawie pierwszej osoby oskarżonej o "szabrownictwo na terenie powodziowym". Prokuratura informuje, że mężczyzna stanął przed sądem w "trybie przyspieszonym".
Sąd uznał go za winnego i wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny — wskazał rzecznik prokuratury cytowany przez portal TVN24.
W sprawie oskarżono jedną osobę, choć policja zatrzymała dwóch mężczyzn. 64-latek i 37-latek weszli do uszkodzonego przez żywioł sklepu przez dziurę w ścianie, a następnie ukradli alkohol i produkty spożywcze. Ich zatrzymania dokonali policjanci z Kłodzka. Starszy z mężczyzn usłyszał już wyrok. Młodszy trafił do aresztu — był poszukiwany w związku z wcześniej popełnionym przestępstwem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stanowcza reakcja władz i służb
W czwartek wieczorem premier Donald Tusk podkreślił, że każdy, kto dopuści się szabrownictwa na terenach dotkniętych powodzią, musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami. Szef rządu dodał, że każdy, kto zostanie złapany "będzie surowo ukarany, surowiej niż w innych okolicznościach".
Każdy, kto się zdecyduje na takie idiotyczne i złe działanie, po prostu pójdzie siedzieć — zapowiedział Donald Tusk.
Na terenach dotkniętych powodzią pojawiły się patrole wyposażone w noktowizory i termowizję. "Uwaga szabrownicy! Żandarmeria Wojskowa, wraz z policją i żołnierzami wojsk operacyjnych, prowadzi intensywne działania prewencyjne na terenach powodziowych. Wspólne patrole wyposażone w noktowizję i termowizję sprawią, że każdy wasz ruch zostanie natychmiast wykryty, a konsekwencje będą nieuchronne" przekazał w mediach społecznościowych Sztab Generalny.
W komunikacie dodano, że ani noc, ani brak prądu na dotkniętych powodzią terenach nie zapewni bezkarności potencjalnym szabrownikom.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.