Policja z Dorohuska (woj. lubelskie) zatrzymała trzech mężczyzn. Złodzieje kradli auta za pomocą dźwigu HDS. Podjeżdżali do samochodów, które następnie chwytali i wywozili przy użyciu hydraulicznego dźwigu samochodowego.
Złodzieje zostali przyłapani, gdy połasili się na kolejny łup. Jak informuje policja, niecodzienny widok zaskoczył funkcjonariuszy z komisariatu w Dorohusku. - Zatrzymali na gorącym uczynku sprawców kradzieży pozostawionego przy drodze samochodu - przekazała kom. Ewa Czyż.
Kradli samochody za pomocą dźwigu
Auto marki Nissan było w trakcie załadunku przy wykorzystaniu dźwigu HDS. Policjanci zauważyli wtedy niepokojące działania złodziei. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 25 lipca w miejscowości Ludwinów, leżącej ok. 15 km od Chełma.
Pozostawiony przy drodze samochód marki Nissan był już w trakcie załadunku na samochód ciężarowy przy pomocy podnośnika - informuje kom. Czyż.
Czytaj także: Działacz PiS stracił prawo jazdy. "Byłem na grillu"
Policja zatrzymała trzech mężczyzn, sprawców zdarzenia. W towarzystwie 52-latka i 62-latka z Chełma był także 16-latek.
Jak informują funkcjonariusze, miejsce zamieszkania 52-latka przeszukano. Znaleziono i zabezpieczono tam dwa inne samochody osobowe. Według ustaleń, również zostały skradzione za pomocą dźwigu HDS.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawą nastolatka zajmie się sąd rodzinny oraz nieletnich.
Przepisy jasno określają konsekwencje kradzieży. - Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - mówi art. 278 k.k. Z kolei za usiłowanie kradzieży odpowiada ten, "kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje".