Gdy samolot z Charkowa wylądował w Krakowie, obsługa tłumaczyła, że dwóch obywateli Ukrainy wszczęło awanturę na pokładzie samolotu. Między mężczyznami nawiązała się ostra wymiana słów, po czym doszło do rękoczynów.
Pasażerowie nie wykonywali poleceń kapitana, ani załogi. Dodatkowo, inna zaintrygowana sytuacją obywatelka Ukrainy - pomimo wyraźnych nakazów stewardesy - nagrywała zaistniałe zdarzenie, potęgując tym samym nerwową atmosferę wśród pozostałych podróżnych - podaje "Gazeta Krakowska".
Na miejscu interweniowali funkcjonariusze Placówki SG w Krakowie-Balicach. Mundurowi wezwali agresywnych pasażerów do zachowania zgodnego z prawem i polecili bezzwłoczne opuszczenie samolotu.
Jak podaje "Gazeta Krakowska" dwóch Ukraińców zostało ukaranych mandatami. Trzecia z osób odmówiła przyjęcia mandatu, więc do sądu został skierowany wniosek o jej ukaranie. Ponadto mundurowi byli zmuszeni zastosować środki przymusu bezpośredniego - chwytów obezwładniających oraz kajdanek wobec jednej z awanturujących się osób, która nie zastosowała się do poleceń funkcjonariuszy i odmówiła dobrowolnego wyjścia z samolotu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.