Jak informuje "Gazeta Krakowska", do zdarzenia doszło przy centrum handlowym Krokus, na ul. Bora-Komorowskiego w Krakowie. Radiowóz, którym policjanci jechali na interwencję, zderzył się z dwoma samochodami osobowymi. Jednym z tych pojazdów była taksówka.
Jeden samochód osobowy uderzył w bok radiowozu, a kolejny samochód - w ten, który zderzył się już z radiowozem – relacjonuje mł. asp. Anna Zbroja-Zagórska w rozmowie z "GK".
Według wstępnych ustaleń, radiowóz musiał przeciąć skrzyżowanie i wjechał na nie na czerwonym świetle. Policjanci sprawdzają, czy tak właśnie było i czy radiowóz miał włączoną sygnalizację świetlną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pobliżu miejsca wypadku występowały duże utrudnienia w ruchu.
Ucierpiało dwóch policjantów
Gdy jeden z biorących udział w zdarzeniu samochodów uderzył w bok radiowozu, poszkodowanych zostało dwóch policjantów. Obaj zostali przetransportowani do szpitala.
Jak podaje "Gazeta Krakowska", powołując się na informacje przekazane przez policję, osoby z pozostałych aut, uczestniczących w kolizji, nie uskarżały się na żadne dolegliwości.
W ubiegłym miesiącu do niecodziennego wypadku z udziałem radiowozu doszło na ul. Legnickiej we Wrocławiu. Funkcjonariusze, jadący z włączonymi sygnałami, poruszali się środkowym pasem jezdni. W pewnym momencie policjant zdecydował się na wykonanie manewru skrętu w prawo. Manewr był niespodziewany i kierowca, który dopiero uczył się jeździć samochodem szkoły jazdy, nie zdążył zareagować.
Całe zajście zostało nagrana przez przejeżdżającego obok kierowcę, który opublikował nagranie w sieci, wywołując lawinę komentarzy. Internauci przekonywali, że w tej sytuacji zawinił kierowca radiowozu.