Przed kilkoma dniami w sieci pojawił się filmik z bitwy dwóch jeleni. Wszystko działo się w środku dnia na ulicy Jagiellońskiej, jednej z głównych arterii Zakopanego. Zwierzęta zablokowały ruch i nic nie robiły sobie z obecności wielu osób.
Tym razem "Tygodnik Podhalański" zamieścił mediach społecznościowych film ze spaceru jelenia. Zwierzę odwiedziło Krupówki, czyli główny zakopiański deptak. Jeleń z wielkim spokojem szedł ulicą, sprawiał wrażenie znającego teren. Obok niego jechała policja.
My interweniujemy w związku z dziką zwierzyną w mieście niemal każdego dnia. Staramy się asystować i odprowadzić je do terenu Równi Krupowej. To jest naturalne środowisko dla jeleni i tam są najczęściej spotykane. Trzeba pamiętać, że są one groźne i agresywne. Mieliśmy już zgłoszenia o takich zachowaniach w wakacje - mówi o2.pl asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Zając, przewodnik z Tatrzańskiego Parku Narodowego, również zwraca uwagę na to, że jelenie stosunkowo często pojawiają się w mieście.
One mają w centrum miasta dostęp do pożywienia. Czują się tu bezpiecznie, nie ma też drapieżników, dlatego tu wracają - mówi Zając. - Trzeba jednak pamiętać, że jeleń jest niebezpieczny. Łania może ważyć ok. 170 kg, a byk do 200 kg, do tego ma poroże - dopowiada przewodnik.
Czytaj więcej: Miłosne sceny w centrum Zakopanego. Wszystko się nagrało
Do jelenia nie należy się zbliżać. Służby często podkreślają, że nieodpowiedzialni rodzice podchodzą z dziećmi jak najbliżej, by zrobić pamiątkowe zdjęcie. Tymczasem spłoszony jeleń nie patrzy, gdzie biegnie, i może stratować kogoś lub wpaść pod samochód.
Najlepiej oglądać z daleka - przestrzega Tomasz Zając.