Rodzina z Wielkiej Brytanii wybrała się na Kretę, by odpocząć. W nadmorskiej wiosce Gouves zatrzymało się małżeństwo razem ze swoją córką i dwójką jej dzieci - 7 i 10-letnimi chłopcami. We wtorek wybrali się na plażę, by popływać. Jednak woda była bardziej wzburzona, niż się tego spodziewali. Fale zabrały chłopców.
Rozdzierające serce nagranie, które obiegło sieć pokazuje mężczyznę w kąpielówkach z liną w dłoni. Skoczył z motorówki straży przybrzeżnej, by pomóc wnukom. Jak donosi porta "Creta Post" świadkowie widzieli, jak dziadek "wpychał" dzieci na skały, aby mogły dotrzeć do boi i znaleźć się w bezpiecznym miejscu.
Czytaj także: Będzie wyższy VAT? "Odsyłamy mięso i mleko do historii!"
Czytaj także: Okazja jakich mało. Warszawa sprzedaje usunięte auta
Starszy mężczyzna zdołał wepchnąć chłopców w górę skalistego brzegu do ratownika i czekającą na nich pomoc. Dzieci zaciągnięto w bezpieczne miejsce, jednak dziadka porwały fale i nie dało się go już uratować. Kilka godzin później z wody wyciągnięto ciało.