Do tragicznego incydentu doszło 28 czerwca w Teluk Bintuni w indonezyjskiej prowincji Papua Zachodnia. Yeniman Bernard siedział w łodzi po kąpieli w pobliskiej zatoce. Nagle rzucił się na niego blisko 4-metrowy krokodyl.
Mężczyzna nie miał z bestią żadnych szans. Błyskawicznie został wciągnięty pod wodę. Tam krokodyl połknął go w całości.
Zauważyli krokodyla z wybrzuszonym żołądkiem. Sprawdziły się najgorsze przypuszczenia
Tragedia wywołała ogromne wzburzenie miejscowych. Rozgniewani mieszkańcy rozpoczęli poszukiwania krokodyla. Zwierzę jednak zniknęło bez śladu.
Po kilku dniach poszukiwań, jeden z Indonezyjczyków zauważył zwierzę z bardzo rozdętym brzuchem. Natychmiast zawiadomił o sprawie lokalną społeczność. Krokodyl został wyciągnięty na brzeg.
Podejrzewaliśmy, że krokodyl zjadł człowieka, ponieważ miał wybrzuszony żołądek – poinformował szef policji w Bintuni Bay, Lukas Limbong.
Miejscowi schwytali zwierzę i rozcięli jego żołądek. Ich oczom ukazały się rozkładające ludzkie zwłoki. Według miejscowych służb, ciało zostało w większości strawione.
Udało się potwierdzić, że ofiara to pracownik budowlany, którego szukaliśmy od kilku dni – poinformował Limbong.
Do szpitala przewieziono czaszkę i kości znalezione w brzuchu krokodyla. Tam lekarze mają potwierdzić, że należały do człowieka. Dopiero wtedy zostaną przekazane rodzinie.
Atak krokodyla w Indonezji. Mężczyzna został połknięty żywcem
Miejscowe media podają, że za atak odpowiada najprawdopodobniej krokodyl słonowodny. Ten gatunek występuje w wodach przybrzeżnych w Azji Południowo-Wschodniej i Oceanii, od wschodnich Indii po wschodnie wybrzeże Australii. Największe okazy mogą mierzyć nawet 6 m długości.
Obejrzyj także: Ogromny krokodyl zaatakował turystę. Szokujące nagranie z Filipin