Jak podaje "Bild", w czwartek (27 marca) 51-letni mężczyzna brał kąpiel na miejskiej plaży na wyspie Celebes w Indonezji. W pewnej chwili został zaatakowany przez krokodyla. Agresywne zwierzę czaiło się w wodzie, a gdy tylko nadarzyła się okazja, zaatakowało. Niestety, 51-latek nie przeżył.
Mało tego, jak podaje niemiecki dziennik, dryfował wzdłuż nabrzeża plaży Talise w Paluz ciałem ofiary między swoimi ostrymi jak brzytwa zębami. Przerażeni świadkowie obserwowali makabryczne wydarzenie. Nagrania z powietrza uwieczniły dramatyczną scenę. Ze względu na fakt, że jest bardzo brutalnie, nie publikujemy go w tym tekście.
Czytaj koniecznie: Śmiertelny atak rekina w Egipcie. "Musimy mieć świadomość ryzyka"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krokodyle atakują ludzi. Oto statystyki
Jak wynika ze statystyk, tylko w ubiegłym roku w Indonezji doszło do 179 ataków krokodyli na ludzi - znacznie więcej niż w Australii (7 ataków) i więcej niż gdziekolwiek indziej na świecie. Aż 92 osoby straciły życie.
Czytaj również: O tej parze będzie głośno. Skandal w Dolinie Chochołowskiej
Problemem jest to, że krokodyle, osiągające nawet sześć metrów długości, coraz częściej spotykają ludzi na swojej drodze. Szczególnie w pobliżu osiedli ludzkich te drapieżniki pojawiają się coraz częściej. Od czasu zakazu polowań w latach 90. populacja krokodyli znacznie się odbudowała.
Na indonezyjskiej wyspie Sumatra krokodyle coraz częściej stanowią śmiertelne zagrożenie dla mieszkańców. Po niektórych atakach nie udaje się nawet odnaleźć ciał ofiar.
Zobacz koniecznie: Uzbek jechał polskim dostawczakiem. Szokujące, co znaleźli Francuzi