Zanim Karol został królem, brytyjskie media informowały, że po objęciu tronu zamierza zarządzić oszczędności. Jak podaje Mirror, syn królowej Elżbiety planował między innymi skrócić listę członków rodziny królewskiej, którzy otrzymują od państwa hojną pensję.
Koronacja króla Karola III. Podatnicy słono za nią zapłacą
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii spodziewali się, że dzięki nowemu królowi zaczną łożyć mniejsze sumy na rodzinę królewską. Tymczasem Karol III planuje już oficjalnie objąć tron "z przytupem", widząc w tym szansę na światową promocję zarówno własnej osoby, jak i kraju.
Koronacja będzie szansą na zaprezentowanie tego, co najlepsze w Wielkiej Brytanii – miał przekonywać rząd nowy król (Mirror).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na temat planów odnośnie do ceremonii koronacji zabrał głos także rzecznik premiera Wielkiej Brytanii. Potwierdził on uroczysty charakter wydarzenia, w którym wezmą udział nie tylko członkowie rodziny królewskiej czy wysoko postawieni politycy, lecz także koronowane głowy z innych państw.
Pałac prowadzi szeroko zakrojone działania. To będzie ważne, szczegółowo zaplanowane wydarzenie. Spodziewamy się ogromnej liczby zagranicznych głów państw, międzynarodowych dygnitarzy i oczywiście wielkiego zaangażowania opinii publicznej. Istnieje konieczność zaplanowania nie tylko rozmieszczenia sił porządkowych, ale pracy przedstawicieli wszystkich departamentów rządowych – zapowiedział rzecznik Rishiego Sunaka, brytyjskiego premiera (Mirror).
Przeczytaj także: Księżniczka zrzekła się obowiązków. Chodzi o jej partnera
Istotną zmianą w kwestii koronacji miało być jednak zmniejszenie liczby gości. Początkowo spodziewano się 8 tysięcy osób, tymczasem ostatecznie Opactwie Westminsterskim pojawi się ich "zaledwie" 2 tysiące.
Ostatnie dni były wyjątkowo ciężkie dla mieszkańców Wielkiej Brytanii. Kraj paraliżuje fala strajków, do których dołączają przedstawiciele kolejnych grup zawodowych. We wtorek 20 grudnia miał miejsce drugi w historii tego kraju strajk pielęgniarek, żądających 19-procentowych podwyżek pensji. Następnego dnia niezadowolenie wyrazili kierowcy karetek pogotowia. Tym bardziej razi decyzja nowego króla, aby nie oszczędzać na organizacji jego koronacji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.