68-letni król Tajlandii Maha Vajiralongkorn spędza pandemię koronawirusa w Niemczech. Całe czwarte piętro 4-gwiazdkowego hotelu Grand Hotel Sonnenbichl jest przeznaczone dla monarchy i jego "żołnierzy seksualnych". Król utworzył specjalną jednostkę wojskową, która ma zajmować się jego potrzebami seksualnymi w czasie pandemii.
Media podają, że do haremu dołączyła była konkubina Ramy X. W lipcu ubiegłego roku, dwa miesiące po tym, jak monarcha poślubił królową Suthidę, Sineenat Wongvajirapakdi została ogłoszona "królewską, szlachetną małżonką".
Czytaj także: Tajlandia oszalała. Król pokazał oficjalną kochankę
W październiku kochanka króla została jednak pozbawiona wszystkich tytułów. Dwór tłumaczył, że powodem była "niewdzięczność i nielojalność" wobec króla.
Zachowuje się w sposób niestosowny do swojej pozycji. Nie jest też zadowolona z przyznanego jej tytułu, robiąc wszystko, aby wznieść się do poziomu królowej - napisano na oficjalnej stronie dworu.
Król Tajlandii uwięził kochankę. Teraz zmienił zdanie
34-latka trafiła do więzienia, choć nie było jasne dokładne miejsce jej pobytu. Teraz król postanowił ułaskawić kochankę i osobiście odebrał ją z lotniska w Monachium - podaje "Bild".
Zobacz także: Na ratunek rekinowi. Nagranie z Tajlandii
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.