Szef rządzącego województwem łódzkim klubu PiS, Waldemar Wojciechowski, w czasie dyskusji na temat kondycji rolnictwa posłużył się specyficznym powiedzeniem.
Jest takie fajne powiedzenie. Dlaczego Żyd nie kupuje ziemi? Dlatego, że ziemia oszukać się nie da - rzucił podczas sesji sejmiku 31 marca.
Teraz głos w tej sprawie zabrał były prezydent Łodzi, Jerzy Kropiwnicki, który urząd objął właśnie z ramienia PiS. Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, że Kropiwnicki w czasie swojego urzędowania zorganizował uroczystości upamiętniające dramat likwidacji Litzmannstadt Ghetto, a także doprowadził do odsłonięcia w parku Ocalałych pomnika Polaków, którzy podczas wojny ratowali Żydów.
Jerzy Kropiwnicki ocenił wybryk Wojciechowskiego jako "głupi dowcip o antysemickim wydźwięku".
Czytaj też: Koronawirus. Jest wyrok dla premier Norwegii
Oszuści zdarzają się w każdym narodzie, także wśród Polaków. A co do ziemi i zajęć rolniczych: zachęciłbym p. Radnego do odwiedzenia Izraela. Zobaczy tam farmy rolne prowadzone przez Żydów. W krajach europejskich przez całe stulecia obowiązywał zakaz nabywania ziemi przez żydów-ludzi wyznania mojżeszowego, niezależnie od ich deklarowanej narodowości i od obywatelstwa - powiedział.
Przyznał także, że tego typu wypowiedzi szkodzą nie tylko wizerunkowi PiS, ale również Łodzi i całej Polski na arenie międzynarodowej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.