Swój premierowy odcinek, nowy program informacyjny pod nazwą 19.30 dziennikarze rozpoczęli od wyjaśnienia widzom, dlaczego zmieniono format.
Przypomnieli też definicję programu informacyjnego, który w ostatnich latach na antenie TVP przesiąknięty był propagandą po politycznej linii partii rządzącej.
Czytaj także: Emerytura Krystyny Jandy. Tyle dostaje od ZUS-u
Pierwszy materiał wyemitowany w nowym programie tłumaczył widzom, dlaczego musiały zająć zmiany w formacie. Oprócz dziennikarza Andrzeja Krajewskiego, komentatorką była także Krystyna Janda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przepytywana przez reportera Marcina Antosiewicza aktorka podkreśliła, że liczy na bezstronność, która po zmianach na nowo zagości w telewizji publicznej.
Wszyscy płacimy na tę telewizję, a ja osiem lat nie otworzyłam żadnego kanału publicznego - przyznała aktorka.
Jednak obecność Krystyny Jandy w nowym programie nie wszyscy przyjęli entuzjastycznie. Szczególne poruszenie jej obecność wywołała w niektórych politykach prawicy. Łukasz Schreiber przypomniał ostry wpis aktorki sprzed lat, wyśmiewając tym samym jej deklaracje, a jeden z komentujących napisał:
Pani Janda z komentarzem dla nowych "wiadomości,". Mimo wszystko z dystansem, bo założoną chustką na głowie. To w ramach bezpieczeństwa by ktoś przypadkiem nie nasrał. #WolneMediaTVP
"Nad wydaniem nowych "Wiadomości" pracowało w małym pokoju, w którym wcześniej mieściła się redakcja sportowa, ponad 30 osób, których twarze są widzom znane z innych stacji telewizyjnych. Program ma się jednak różnić od "Faktów", czy polsatowskich "Wydarzeń" - informuje Onet.