Krystyna Pawłowicz na chwilę porzuciła prezentowane do tej pory uprzedzenia i postanowiła zaapelować nawet do osób LGBT i członków Strajku Kobiet. Zrobiła to oczywiście w typowy dla siebie sposób nazywając społeczność "tymi spod kolorowych farbek" i "tymi spod znaku SS". Nawiązała w ten sposób do tęczowych flag LGBT oraz do symbolu strzały, z którym identyfikują się członkowie SK, a które prawica powiązała z symbolem SS.
Niech do WSZYSTKICH dotrze, że obowiązek obrony Polski,już wkrótce trzeba będzie REALNIE wykonywać.REALNIE Rozwój działań wojennych rosyjs.agresora przeciw RP na wsch.granicy,wspomaganych otwarcie od wewn. przez V ros-niem. kolumnę w PL-NIEUCHRONNIE do tego prowadzi Bądźcie gotowi (pisownia oryginalna przyp. red.) - grzmi z Twittera Pawłowicz.
Obow.OBRONY Polski mają nie tylko obywat.RP-zwolennicy demokrat.władz PL,ale TEŻ obywat. RP-zwolennicy OPOZYCJI. I ci spod znaku kolorowych farbek,jak i ci spod znaku SS To jest obowiązek KONSTYTUCYJNY Zbliża się czas realnej weryfikacji,kto jest po której stronie w czasie WOJNY - pisze na Twitterze była posłanka PiS.
Sama Pawłowicz również pójdzie na wojenny front, by bronić kraju. Przypomniała, że zgodnie z art. 85 ust. 1 Konstytucji sędziowie, również mają taki obowiązek, ponieważ są obywatelami Polski.
Zbliża się czas realnej weryfikacji, kto jest po której stronie w czasie wojny - podsumowała Pawłowicz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.