Dramatyczne zdjęcia Sanu z miejscowości Rajskie w Bieszczadach obiegły media społecznościowe. Opublikował je Mirosław Piela przewodnik turystyczny i radny z gminy Lutowiska (pow. bieszczadzki).
Na zdjęciach widzimy krytycznie niski stan wody. Na niektórych odcinkach koryto rzeki jest niemal wyschnięte a ziemia popękana. Mimo że w ostatnich dniach przez Polskę przeszły ulewy, w Bieszczadach mieszkańcy wciąż wypatrują obfitego deszczu.
Eksperci wyjaśniają, że pierwszym etapem suszy jest susza atmosferyczna (meteorologiczna), która wiązana jest z niedoborem opadów, tj. gdy sumy opadów atmosferycznych są znacznie niższe od normy dla danego obszaru.
Często towarzyszy jej wysoka temperatura, która powoduje spadek wilgotności względnej powietrza. Przedłużająca się susza atmosferyczna przyczynia się do degradacji, wysuszenia gleby i może przekształcić się w suszę rolniczą – wyjaśnia dr Krzysztof Bartoszek, adiunkt w Katedrze Hydrologii i Klimatologii Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Specjalista podkreśla, że susza rolnicza ogranicza w poważnym stopniu wzrost i rozwój roślin uprawnych, a także dostęp do składników pokarmowych pobieranych przez system korzeniowy roślin.
Susza prowadzi do znacznego spadku plonów i pogorszenia ich jakości, a w skrajnych przypadkach do zamierania roślin. Podczas długotrwałego okresu ujemnego salda bilansu wodnego, tzn. gdy poziom wody w rzekach i stany wód gruntowych znajdują się w strefie stanów niskich, może rozpocząć się susza hydrologiczna - tłumaczy dr Krzysztof Bartoszek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.