Ojciec Adam Langhammer z zakonu pijarów wzbudził spore zainteresowanie najnowszą refleksją na swoim koncie w portalu X. Duchowny zdradził swoje preferencje kulinarne, jednocześnie atakując coraz bardziej popularną w Polsce potrawę z Azji.
Czytaj także: Restauracje i bary z nowym obowiązkiem. Chodzi o alkohol
Podstawą do kuchennych przemyśleń było zdjęcie z centrum Krakowa. Przedstawia ono kolejkę do bardzo popularnej azjatyckiej restauracji, serwującej m.in. ramen. Ta japońska zupa pełna różnorodnych dodatków cieszy się w naszym kraju dużą popularnością, na co duchowny zwrócił uwagę.
Duchowny broni rosołu. Krytykuje kulinarne trendy z Azji
Ojciec Adam Langhammer stanął w obronie poczciwego, polskiego rosołu. Jednocześnie skrytykował spore zainteresowanie daniem z Japonii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Napisz "domowy rosół", to przejdą z prychnięciem. Napisz (coś po japońsku lub chińsku) ramen, to będą stali w kolejce - napisał ksiądz Adam Langhammer.
Opinia duchownego spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony internautów. Wielu z nich wyśmiało tę opinię twierdząc, że dobrze przygotowany ramen jest znacznie smaczniejszy niż rosół:
Tylko rosół i schabowego mam od zawsze w domu i jadłem te rzeczy milion razy. Też bym wolał postać w kolejce żeby zjeść coś nowego.
'Nie rozumiem, co ludzie w tym widzą, przecież mi nie smakuje, to nikomu nie może'. Ramen stoi kilka leveli wyżej od rosołu
- piszą.
Ksiądz odniósł się do tych zarzutów. Stwierdził, że próbował ramen, ale nie stał się jego fanem. Duchowny zaznaczył także, że do jego ulubionych dań z pewnością nie należy także sushi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.