Ksiądz nie mógł pochować swej zamordowanej mamy. "Módlmy się o cud"

84-letnia Elżbieta S. zginęła zamordowana przez swojego sąsiada, Aleksandra L., który włamał się do jej domu z młotkiem. Dla kilku rzecz, które ukradł, zdecydował się zmasakrować zastanych w budynku domowników. Elżbieta S. zmarła w wyniku odniesionych obrażeń, a jej syn, ks. Łukasz, który właśnie był u niej w odwiedzinach, trafił do szpitala. Musiał przejść ciężką operację. Ma poważne urazy głowy a lekarze utrzymują go w śpiączce farmakologicznej.

Ostatnia droga stomatolog Elżbiety S. Syn nie mógł jej w niej towarzyszyć

Przebywający w szpitalu ks. Łukasz nie był w stanie wziąć udziału w pogrzebie swojej mamy, który odbył się 3 sierpnia. Na miejscu pojawił się starszy z synów kobiety, Szymon, który odczytał poruszający list do zmarłej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ks. Łukasz nie mógł być na pogrzebie swojej mamy, ale jego starszy brat, Szymon, zadbał o to aby na grobie Elżbiety S. pojawił się wieniec z adnotacją także od nieobecnego syna - podaje "Fakt".

Czytaj także: Makabra w Środzie Wielkopolskiej. Ludzie poruszeni. Na płocie pojawił się list

Elżbieta S. została pochowana. Jej syn walczy o życie w szpitalu

Mszę pogrzebową poświęconą Elżbiecie S. sprawowali metropolita poznański abp Stanisław Gądecki a także ks. Karol Górawski, proboszcz podpoznańskiej Dąbrówki, gdzie wikariuszem jest ks. Łukasz.

Na stronie Archidiecezji Poznańskiej pojawiła się prośba do wszystkich kapłanów, osób życia konsekrowanego i wiernych, aby modlili się w intencji ks. Łukasza.

Czytaj także: Makabra w Środzie Wielkopolskiej. Aleksander L. nie mógł przebywać w Polsce

Sprawca masakry w Środzie Wielkopolskiej został zatrzymany i aresztowany. 48-latek przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie.