To wstrząsająca historia. Niewykluczone, że Janusz Szymik nie był jedyną ofiarą księdza pedofila. Onet podaje, że pokrzywdzonych mogło być znacznie więcej. Duchowny mógł wyrządzać krzywdy od lat 70. aż do 2010 roku.
Szymik w wieku 11 lat został ministrantem. Podczas rozmowy z TOK FM podkreślił, że czuł się wybrankiem księdza Wodniaka. - Dla mnie to było wielkie przeżycie, bo Wodniak był dla mnie jak półbóg. Nie dość, że proboszcz to jeszcze przecież były sekretarz kardynała Macharskiego - powiedział.
Koszmar Janusza Szymika rozpoczął się w 1984 roku. Właśnie wówczas doszło do pierwszego kontaktu seksualnego z kapłanem.
Wstał, zakręcił mnie kilka razy w fotelu i bardzo mocno przytulił. Następnie wsadził moją rękę pod swoją koszulę, naprowadził na okolicę będącego we wzwodzie członka. Dla mnie wtedy zawalił się świat, nie wiedziałem, co robić - ujawnił Szymik.
Ksiądz pedofil. Wstrząsające wyznania
Szymik był molestowany przez księdza Wodniaka do czerwca 1989 roku. Spotykał się z duchownym 2-3 razy w tygodniu. We wstrząsających wspomnieniach zdradził, że z jednej strony uprawiali seks, a z drugiej - nad wersalką wisiał obraz Chrystusa. "Kuriozum i niewyobrażalna tragedia" - zaznaczył pokrzywdzony.
W sumie naliczyłem, że doszło między mną a księdzem do 500 stosunków seksualnych, analno-oralnych, bo do tego się to sprowadzało - przekazał Janusz Szymik.
Czytaj także: Prawnicy taty go nie wybronili. Tym razem się doigrał
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.