Ks. Isakowicz-Zaleski krytycznie odniósł się do słów papieża Franciszka, który "sprzeciwia się zakazom dla migrantów, w tym budowaniu murów granicznych", czytamy na Twitterze. Jak wskazał, głowa kościoła wykazała się hipokryzją, gdyż... Watykan oddzielają od reszty świata liczne mury, a także m.in. stojący przed bramami wejściowymi strażnicy. Słowem: liczne zabezpieczenia przed osobami, które chcą wejść na terytorium maleńkiej enklawy.
Papież Franciszek sprzeciwia się zakazom dla migrantów, w tym budowaniu murów granicznych. Jednak akceptuje mury oddzielające Watykan od reszty świata, strażników na bramach wejściowych i obowiązkowe przepustki dla wchodzących - napisał ks. Isakowicz-Zaleski.
Czytaj także: Trzeźwe święta na Wyspach. Wszystko przez brak kierowców
Na Twitterze wybuchła dyskusja. Manipulacja?
Pod wpisem ks. Isakowicza-Zaleskiego wybuchła dyskusja. Wiele osób zgadzało się z jego wpisem, choć padały także mocne stwierdzenia, negatywnie oceniające wypowiedzi duchownego w social mediach. Zarzucono mu "manipulację".
Jak tak czytam tweety księdza, to się zastanawiam, czy zdaje sobie ksiądz sprawę z manipulacji, jakich dokonuje. Skoro kontrolę i mury są dobre, to może wprowadźmy je na granicach województw? Albo lepiej powiatów? Czemu nie? - napisała jedna z użytkowniczek.
Ks. Isakowicz-Zaleski widzi drzazgę w oku papieża Franciszka, a w swoim oku nie widzi belki. Wciąż buduje ksiądz mury podziałów wśród wiernych katolików - brzmi opinia innego użytkownika.
Módlmy się za Papieża! - apeluje ktoś inny, co prawdopodobnie oznacza, że to, co mówi papież, jest niezgodne z tym, czego naucza Kościół.
Bo takie bzdury to się łatwo gada - uważa mężczyzna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.