Ksiądz prowadził sektę? Wstrząsające wyznanie członka wspólnoty

Paweł Kostowski ma 33 lata, pracuje jako montażysta filmowy i — jak podkreśla — wychował się w katolickiej rodzinie. Jako nastolatek poznał ks. Kadzińskiego i przez sześć lat był członkiem założonej przez niego organizacji. Dziś nazywa ją sektą.

Księża oskarżeni o prowadzenie sektyKsięża oskarżeni o prowadzenie sekty
Źródło zdjęć: © YouTube | Egzorcyzmy polskie

Kilka dni temu w serwisie YouTube został opublikowany materiał filmowy autorstwa Pawła Kostowskiego "Byłem w sekcie". Twórca odczytał list, który przekazał kurii archidiecezji warszawskiej. Treść listu jest szokująca. Kostowski oskarżył duchownego oraz jego środowisko o sekciarstwo.

Ks. Kadziński odniósł się do stawianych mu zarzutów w oświadczeniu, które w piątek opublikował portal "Do Rzeczy".

Publikacja dotycząca mojej działalności duszpasterskiej, zawierająca treści, które uważam za pomówienie, stała się już podstawą zawiadomienia, jakie skierowałem do Prokuratury Okręgowej w Płocku. Dotyczy ono także innych, wcześniejszych zdarzeń i podejmowanych w stosunku do mnie działań. Oczekując czynności prokuratury, będę unikał komentarzy w tej sprawie — napisał.

Archidiecezja warszawska rozpoczęła dochodzenie w sprawie działalności założycieli Fundacji Dobrej Edukacji "Maximilianum".

Kostowski: Należałem do sekty, która powstała w Kościele katolickim

Paweł Kostowski udzielił wywiadu dziennikarzowi ''Gazety Wyborczej''. Padły mocne słowa. - Należałem do sekty, która powstała w Kościele katolickim - oświadczył mężczyzna.

Kostowski poznał ks. Kadzińskiego, gdy miał 17 lat. Wspomina, że duchowny był świetnym kaznodzieją i odróżniał się od innych kapłanów. W tamtym czasie ks. Kadziński był opiekunem wspólnoty Szearijt, która skupiała dorosłych ludzi (z biegiem czasu ksiądz założył Fundację Maximilianum). Zaprosił Kostowskiego na spotkanie grupy.

Kilkunastoosobowa grupa po pewnym czasie wynajęła duży dom w Łomiankach. W ciągu dnia normalnie pracowali lub jeździli na studia do Warszawy. W domu dzielili się obowiązkami, robili zakupy, gotowali i sprzątali. Do tego obowiązkowe modlitwy i msze — wspomina mężczyzna.

Dodaje, że w domu wprowadzono hierarchię, a na samej górze stał właśnie ks. Łukasz. Życie we wspólnocie, nazywanej przez Kostowskiego ''sektą'', m.in. z powodu natłoku obowiązków, nie należało do łatwych.

Przez cały czas byłem przemęczony i niewyspany. Potrafiłem zasnąć na siedząco, na stojąco, a nawet idąc – mówi Kostowski.

Mężczyzna twierdzi również, że wielu członków wspólnoty spało w jednym łóżku z księdzem. Podkreśla jednocześnie, że nigdy nie był świadkiem molestowania seksualnego.

Rozmówca ''Wyborczej'' odszedł ze wspólnoty w 2013 roku, ale dopiero niedawno zdecydował się upublicznić informacje na temat funkcjonowania grupy.

Przez te wszystkie lata wiele rzeczy wyparłem, żałuję, że wtedy nie reagowałem na przemoc, którą zobaczyłem we wspólnocie. Sam byłem jej ofiarą, miałem epizody depresyjne i myśli samobójcze. Moje zaangażowanie doprowadziło do zerwania wszelkich przyjaźni z osobami spoza sekty oraz ograniczyło kontakty z rodziną – wyznaje Paweł Kostowski.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania