Ksiądz Wiesław C. romansował z żonatą parafianką, wysyłał kobiecie swoje nagie zdjęcia i wulgarne wiadomości, nawiązujące do uprawiania stosunku płciowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja zatrzymała telefon męża kobiety, z którą romans miał ks. Wiesław. Dlaczego funkcjonariusze postanowili skonfiskować urządzenie?
Śledztwo było prowadzone w kierunku rozpowszechniania nagich zdjęć księdza. Parafianin, którego telefon został zatrzymany, był w tej sprawie jednym z podejrzewanych osób.
Do sytuacji doszło w listopadzie 2022 roku, a sprawę opisała Gazeta Wyborcza. Nagie zdjęcia księdza miało widzieć wielu tamtejszych parafian.
Pół powiatu to widziało, ja też, ale nikomu nie wysyłałam - mówiła śledczym jedna z parafianek, cytowana przez Wyborczą.
Parafianie mieli się wzajemnie ostrzegać, że "ksiądz Wiesław poluje na żony z parafii".
Ksiądz zniknął, sprawy nie ma
Ostatecznie funkcjonariusze zwrócili mężczyźnie skonfiskowany telefon. Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa. Nie wiadomo czy potencjalny sprawca został namierzony.
Wyborcza.pl podaje, że ksiądz zaskarżył decyzję sądu, ale decyzja prokuratury została podtrzymana.
Policjanci mieli bardzo sumiennie i gruntownie potraktować sprawę. Kontrolowali czy w telefonie męża zdradzającej kobiety nie było materiałów przedstawiających nagiego księdza i czy mężczyzna nie przesyłał ich dalej.
Ostatecznie ekspertyza nic nie wykazała, a funkcjonariusze mieli przepraszać podejrzewanego człowieka.
Wiadomo, że ks. Wiesław C. otrzymał naganę od biskupa Damiana Bryły. Został też przeniesiony przez kurię w Kaliszu do innej parafii.