Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Ksiądz stracił około 30 tys. zł. Przyznał, że "to trudne doświadczenie"

509

Ksiądz odprawiał roraty dla dzieci, a w tym czasie sprytni złodzieje plądrowali plebanię. Z kasy kościoła, jak szacuje proboszcz z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej w Wysowej Zdroju mogło zniknąć nawet 30 tysięcy złotych.

Ksiądz stracił około 30 tys. zł. Przyznał, że "to trudne doświadczenie"
Złodzieje skradli z plebanii blisko 30 tysięcy złotych (facebook)

Kościół i plebania w uzdrowiskowym miasteczku znajdują się niemalże w samym centrum. Tym bardziej dziwi fakt, jak przez nikogo nie zauważeni w środowy poranek wdarli się do niego złodzieje.

Podczas gdy ksiądz odprawiał mszę dla najmłodszych, na plebanii dosłownie za ścianą złodzieje splądrowali część zamieszkiwaną przez proboszcza i ukradli kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak szacuje duchowny - mogło to być od 20 do 30 tysięcy złotych przeznaczonych na inwestycje. Pieniądze pochodziły z ofiary i zbiórek zasilanych przez wiernych i miały zasilić inwestycje parafialne oraz intencje mszalne. Częścią z nich jak deklaruje proboszcz, chciał także wesprzeć kościół na wschodzie.

Proboszcz Mariusz Bawołek: To nie byli amatorzy

To nie byli amatorzy - ocenia Mariusz Bawołek, proboszcz parafii cytowany przez lokalne media. - Zarówno kościół, jak i dom, w którym mieszkam, musiały być obserwowane. Złodzieje przyszli, gdy odprawiałem mszę świętą roratnią z kazaniem dla dzieci i nowenną - tłumaczy kapłan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Lewica sprawdzi finanse o. Rydzyka. „Wyciąga i defrauduje pieniądze”

Złodziejom wystarczyła godzina. Jak podaje Gazeta Krakowska: "Weszli przez drzwi do kotłowni, wyłamując zamki, potem do piwnicy i przy użyciu specjalistycznych narzędzi w tym łomu, niszcząc kolejne drzwi, wchodzili do wszystkich pomieszczeń" Oprócz kasetki z pieniędzmi ze zbiórek zniknął także portfel, dowód osobisty i legitymacja kapłańska proboszcza. Zniknęła także część osobistych oszczędności kapłana.

Przyznam, że to trudne doświadczenie dla mnie. Oczywiście skradziono pieniądze, ale przede wszystkim zburzono moje poczucie bezpieczeństwa. Chyba nikt nie chciałby doświadczyć naruszenia miru domowego. Niech przykład tego, co stało się na terenie naszej parafii, będzie ostrzeżeniem - mówi proboszcz w rozmowie z portalem "Sądeczanin".

Plebanię przeszukali policjanci uzbrojeni w tropiące psy.

Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić