Sprawa księdza Michała P. zrobiła się głośna po emisji filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". W 2013 roku duchowny służył przez krótki czas w parafii w Koniecpolu. Tam poznał 13-letnią dziewczynkę, która dwa lata później opowiedziała innemu księdzu o intymnych relacjach z P.
Ksiądz uprawiał seks z 13-latką
Ksiądz miał siedem lat temu "dwukrotnie doprowadzić 13-latkę do innych czynności seksualnych i współżycia płciowego". Sprawa została zgłoszona kieleckim biskupom. Michał P., po postępowaniu kanonicznym, został wydalony ze stanu kapłańskiego. Duchowny jednak odwołał się do Watykanu i wywalczył złagodzenie kary, która została zamieniona na zakaz pracy z młodzieżą do 2020.
Czytaj także: Szwajcaria. Ksiądz przez 12 lat więził kobietę
Dopiero rok temu, po wspomnianym filmie, sprawą zajęła się prokuratura. "Gazeta Wyborcza" informuje, że w trakcie śledztwa powołano biegłych z zakresu psychologii, psychiatrii i seksuologii. Ich opinia szokuje.
Według ich opinii miał pełną świadomość popełnianych czynów, ale nie ma cech i skłonności pedofilskich. Uzasadnienie aktu oskarżenia jest niejawne, prokuratura nie zdradza, jakie wyjaśnienia w śledztwie złożył oskarżony, który generalnie nie przyznaje się do winy - informuje "GW".
Ksiądz miał nagrania rozmów z 13-letnią dziewczynką. Miały one być dowodem na jego niewinność. Zajął się nimi biegły z zakresu psychologii. Stwierdził on, że pokrzywdzona mogła być poddana presji dorosłych, gdy mówiła o "dobrowolności związanej ze współżyciem spotkań z dorosłym mężczyzną".
Sprawą księdza zajmie się sąd. Michałowi P. grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności za uprawianie seksu z osobą poniżej 15. roku życia.