Woźnicki to postać nietuzinkowa w Polsce. W trakcie obostrzeń pandemicznych pomimo zakazów organizował msze święte, na których niejednokrotnie interweniowała policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Woźnicki nie oszczędza nawet garstki najwierniejszych parafian, którzy chodzą na jego msze. Od początku roku właściwie nie ma dnia, aby ktoś coś na swój temat nie usłyszał. I nie są to miłe słowa. Przekonała się o tym pewna pani Dorota.
O co poszło? Duchowny poczuł się urażony jej słowami. Kobieta rzekomo miała go oszukać.
Nie ma odpoczynku od Boga. Jeśli ktoś tak myśli, to nie przychodzi tutaj z miłości, tylko dla miłości. Jeżeli ktoś wcześniej mówi księdzu w niedzielę, że nie będzie przez tydzień przychodził, a potem się skarży, że w poniedziałek miał imieniny i że na mszę go tu dzieci nie przywiozły, to najpierw niech przyzna się do kłamstwa. Dorota jesteś starą kłamczuchą, nikim innym - grzmiał Michał Woźnicki.
Internauci są zszokowani kazaniem Woźnickiego, treścią oraz jego tonem. Większość z nich zdecydowanie nie da się zacytować na żadnym medium.
Ksiądz skazany przez sąd
Kilka dni temu informowaliśmy, że poznański sąd skazał księdza za słowa, które wypowiedział w trakcie homilii w 2021. Ks. Michał Woźnicki porównał wówczas Żydów do pasożytów. Sąd uznał winę duchownego i skazał go na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności i prace społecznej.
Czytaj także: Została burmistrzem. Ludzie wytykają jej przeszłość
Pewne wypowiedzi, które padły w trakcie tego kazania mieć miejsca nie powinny w sferze publicznej. Ponieważ pewne wypowiedzi, które zostały zarejestrowane i znalazły się w sferze można powiedzieć, obrotu publicznego, jakkolwiek by nie patrzeć, są wypowiedziami, które piętnują określoną grupę ludzi z uwagi na przynależność narodową - powiedział sędzia Łukasz Kalawski.