Historia, która nigdy nie powinna mieć miejsca, wydarzyła się w Szczecinie. Zaczęło się od tego, że ksiądz, który w jednej ze szkół pracował jako katecheta, zauważył, że jego uczennica brała udział w strajku kobiet.
Szczecin. Ksiądz wysyłał obrzydliwe wiadomości do 18-latki
Duchowny odezwał się do nastolatki. Najpierw wysłał jej zdjęcie ze strajku, na którym widać ją z transparentem. 18-latka była zaskoczona, a po chwili była w jeszcze większym szoku, gdy ksiądz wysłał wulgarny komentarz.
Dobrze, że na kiblu siedzę, bo jak się zlałem ze śmiechu to chociaż byłem na miejscu - napisał.
Uczennica odpowiedziała, że w ten sposób walczy o wolność. Następnie dodała, że zachowanie księdza jest żałosne. Katecheta jednak posunął się jeszcze dalej.
Jak z twojej macicy żadne dziecko wychodzić nie będzie przecież - odpowiedział wyraźnie rozbawiony.
Nastolatka nagłośniła sprawę. Afera dotarła nie tylko do mediów, ale też do dyrektora Wydziału Wychowania Katolickiego Kurii Metropolitarnej w Szczecinie. Duchowny już poniósł karę, o czym informuje Onet.
Ksiądz dr Paweł Płaczek podjął decyzję o zawieszeniu kolegi po fachu w pracy katechety. To konsekwencja nie tylko obrzydliwych wiadomości, ale także faktu, że ksiądz wykluczył 18-latkę z zajęć religii. Na tym nie koniec, bo sprawa trafiła także do biskupa Henryka Wejmana, który zdecyduje o ewentualnych kolejnych karach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.