W sierpniu Amerykanka Virginia Giuffre zarzuciła księciu Andrzejowi, że wykorzystywał ją seksualnie, kiedy miała 17 lat. Miało do tego dojść w Londynie, Nowym Jorku i na prywatnej wyspie Jeffreya Epsteina w grupie Wysp Dziewiczych Stanów Zjednoczonych. Teraz kobieta domaga się odszkodowania "za naruszenie jej nietykalności cielesnej".
Dwadzieścia lat temu bogactwo, władza, pozycja i koneksje księcia Andrzeja umożliwiły mu wykorzystywanie przestraszonego, bezbronnego dziecka, którego nikt nie mógł ochronić. Już dawno powinien on być pociągnięty do odpowiedzialności – zaznaczono w pozwie złożonym w sądzie federalnym Nowym Jorku.
Czytaj także: Nietypowy połów w Szkocji. Wędkarz oniemiał
Uciekł do rezydencji w Szkocji
W środę media poinformowały, że dokumenty dotyczące pozwu nie zostały jeszcze doręczone ani księciu, ani jego prawnikom mimo "wielokrotnych prób". W ciągu ostatnich dwóch tygodni Andrzej przebywał w Royal Lodge — brytyjskiej rezydencji królewskiej położona na terenie tzw. Wielkiego Parku w Windsorze. Jest to oficjalna siedziba księcia Yorku.
Jak informuje "The Sun", we wtorek Andrzej udał się w jeszcze bezpieczniejszą lokalizację – szkocką posiadłość monarchy Balmoral. Fotograf uchwycił, jak książę wjeżdża samochodem na teren rezydencji ze swoją byłą żoną Sarah Ferguson. Na zdjęciach widać, że przyjeżdżają tym samym Range Roverem, który wcześniej zauważono obok Zamku Windsor.
Proces ma ruszyć w poniedziałek
Sugeruje to, że przejechali ponad 800 km samochodem. Najprawdopodobniej chcieli w ten sposób uniknąć podróży samolotem, gdyż dla oskarżonego księcia może ona być bardziej ryzykowna. Wyjazd do Szkocji ma miejsce chwilę przed planowaną pierwszą rozprawą w sądzie dotyczącej molestowania seksualnego Amerykanki Virginii Giuffre w poniedziałek.
Wcześniej kobieta oceniła pozew złożony w federalnym sądzie okręgowym dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku jako "nowy rozdział w dążeniu do pociągnięcia do odpowiedzialności" 61-letniego obecnie księcia. Ma to być konferencja telefoniczna i na razie nie ma informacji o tym, czy Andrzej weźmie w nim udział.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.