Książę Harry od trzech lat jest mieszkańcem Stanów Zjednoczonych. Wraz z żoną Meghan Markle oraz dziećmi mieszkają w Kalifornii. Syn króla Karola III zdecydował się opuścić Wielką Brytanię i zamieszkać w ojczyźnie żony gdy doszło do napięć w rodzinie królewskiej. Ale teraz może mieć poważne problemy.
Harry wydał swoją autobiografię zatytułowaną "Ten drugi" (tytuł oryginalny "Spare") na początku roku. Opisał w niej relacje panujące w rodzinie, opisał swoje wspomnienia z lat młodości i to, jak bliscy traktowali jego żonę. Pozycja z miejsca stała się bestsellerem, wywołała na Wyspach burzę i zarobiła miliony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazuje, teraz książę Sussex może mieć problemy w USA przez publikację.
Oto przedstawiciele konserwatywnego think tanku Heritage Foundation wezwali władze USA, by ustaliły czy przed laty działały zgodnie z prawem, przyznając księciu amerykańską wizę. Dlaczego? Bo Sussex opisał w swojej autobiografii jak przyjmował w młodości różne narkotyki, co może oznaczać nawet cofnięcie wizy.
Heritage Foundation pozwała 5 maja amerykańskie władze do sądu federalnego, a ten ma ustalić, czy książę Harry nadal może przebywać w USA. 6 czerwca w Sądzie Okręgowym dla dystryktu Kolumbia odbędzie się rozprawa w tej sprawie. Co zadecyduje sąd? Tego nie wiadomo, ale sprawa już zrobiła się głośna.
"Książę publicznie przyznał się do szeregu przestępstw narkotykowych zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i za granicą" - argumentują przedstawiciele Heritage Foundation.
Czy książę Harry będzie musiał opuścić USA i wrócić na Wyspy? Tego na razie nie wiadomo, ale Amerykanie chcą odpowiedzi i chcą wiedzieć, czy Sussex ich oszukał, poświadczając nieprawdę. Nie wydaje się, by miał zostać wydalony, ale to już kolejna w ostatnim czasie sprawa, gdy jest przedstawiany w złym świetle.
Książę Sussex przyznał się w autobiografii, że zażywał kokainę, palił marihuanę i próbował halucynogennych grzybów. Harry opowiedział o swoich doświadczeniach z kokainą jako nastolatek. A w wywiadzie dla Oprah Winfrey mówił, że nadużywał narkotyków i alkoholu za młodu by poradzić sobie z presją królewskiego życia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.