Wojciech Jaruzelski, postać budząca skrajne emocje w Polsce, miał przed śmiercią przyjąć ostatni sakrament i wyspowiadać się. Informacje te przekazał ks. płk Robert Mokrzycki, który twierdzi, że generał pojednał się z Bogiem. Podobne zdanie wyraziła Barbara Jaruzelska, żona generała.
Joanna Senyszyn, która spotkała się z Jaruzelskim tydzień przed jego śmiercią, podważa te doniesienia. W programie "Super Expressu" "Politycy od kuchni" stwierdziła, że generał miał "trzeźwy ateistyczny umysł" i był nieprzytomny, co według niej uniemożliwiało nawrócenie. Jej słowa stoją w sprzeczności z relacjami duchownych i żony generała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"U Boga nikt nie jest skreślony"
Ks. Adam Boniecki w długim wywiadzie również potwierdził nawrócenie Jaruzelskiego, podkreślając, że decyzja o powrocie do Kościoła była dla niego trudna. "U Boga nikt nie jest skreślony" - mówił kapłan, zaznaczając, że generał przez lata manifestował dystans do wiary.
Wojciech Jaruzelski jeszcze przed śmiercią się wyspowiadał. Jego decyzja o powrocie do Kościoła była ważna. I, jak sądzę, niełatwa. Zbyt długo manifestował swój dystans do Kościoła i w ogóle wiary, by potem łatwo wrócić - powiedział duchowny, cytowany przez "Super Express".
Senyszyn, znana z ateistycznych poglądów, uważa, że przypisywanie generałowi nawrócenia to "kłamstwo i podłość kleru". Jej zdaniem, w ostatnich dniach życia Jaruzelski nie był w stanie świadomie podjąć takiej decyzji.
"Super Express" podkreśla, że nawrócenia przed śmiercią nie są rzadkością, a sytuacja Jaruzelskiego wzbudza wiele emocji i kontrowersji. Warto zauważyć, że różne relacje na temat jego ostatnich chwil mogą wynikać z odmiennych perspektyw i przekonań osób zaangażowanych w sprawę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.