Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 

Kto kandydatem Lewicy na prezydenta? Posłanka nie ma wątpliwości

19

W ostatnich miesiącach Polska przeszła prawdziwy maraton wyborczy. I choć emocje jeszcze nie opadły, to coraz częściej i coraz więcej mówi się na temat przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Kto zastąpi Andrzeja Dudę? Z ramienia Lewicy być może będzie to kobieta - Magdalena Biejat.

Kto kandydatem Lewicy na prezydenta? Posłanka nie ma wątpliwości
Magdalena Biejat obok europosła Roberta Biedronia. (Facebook, Magdalena Biejat)

W programie "Fakt Live" gościła posłanka Lewicy Razem Marcelina Zawisza. Była dopytywana, czy jej ugrupowanie wystawi kobietę na prezydenta Polski. Nawiązano do wewnętrznych badań PiS, z którego wynika, że w sytuacji zagrożenia za wschodnią granicą, Polacy potrzebują mocnego przywództwa w postaci mężczyzny.

Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której to płeć determinuje wizję państwa. To nie jest tak, że tylko mężczyźni znają się na militariach. Z naszego klubu w sejmowej Komisji Obrony Narodowej są dwie posłanki, które robią fantastyczną pracę - mówiła w programie Zawisza.

Warto przypomnieć, że w 2020 roku w wyborach prezydenckich startował europoseł Lewicy, Robert Biedroń. Uzyskał szósty wynik na poziomie nieco ponad 2%. Zagłosowało na niego nieco ponad 430 tys. osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Weszli do jaskini i zaginęli. Moment trudnej akcji ratunkowej w Hiszpanii

Kto kandydatem Lewicy? "Nie wchodzi w grę"

Jak przekonywała Marcelina Zawisza, kandydat Lewicy na prezydenta w przyszłorocznych wyborach będzie, a "scenariusz poparcia polityka z innej formacji nie wchodzi w grę". - Jeszcze trwają rozmowy odnośnie naszej przyszłości. Myślę, że będzie to też elementem dyskusji. Na ten moment oczywiście mam swoją kandydatkę i jest nią Magdalena Biejat - mówiła.

Przypomniała wynik posłanki z wyborów samorządowych, w których starała się o posadę prezydenta Warszawy. Zajęła trzecie miejsce z wynikiem 13 procent.

To pokazuje, że wyborcy chcą realnego kandydata lewicy, a nie kogoś, kto albo udaje, albo z lewicą nie ma nic wspólnego. Naprawdę jest na czym budować, bo są wyborcy, którzy chcą realizacji lewicowych postulatów i chcą kogoś, kto o nie zawalczy - argumentowała.

Zawisza była też pytana o to, czy jest możliwe, by było dwóch kandydatów o poglądach lewicowych. Pytanie było nawiązaniem do sporu wewnątrz partii, polityków Razem i Nowej Lewicy. - Na razie to w ogóle jest pieśń przyszłości. Jesteśmy w jednym klubie i współpracujemy. Dopóki nie zostaną podjęte żadne decyzje, nie ma co spekulować - mówiła.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić