Feralny parkomat znajdował się między ulicami Szkolną i Ogrodową. Obecność urządzenia na miejscu parkingowym zaskoczyła mieszkańców do tego stopnia, że zdecydowali się na nagłośnienie sprawy za pośrednictwem "Gazety Lubuskiej".
Parkomat zniknął z ul. Warszawskiej w Gorzowie Wielkopolskim. Znamy powody
Do Gazety Lubuskiej zgłosiła się m.in. pani Anna z Gorzowa Wielkopolskiego. Czytelniczka żartowała w liście do redakcji, że umiejscowienie parkomatu być może miało skłonić kierowców, aby parkowali na pasie zieleni, a nie dostosowanym do zatrzymania pojazdu miejscu.
Przeczytaj także: Proboszcz chce "zapłaty" za parkowanie. Jakiej? Nie mogli uwierzyć
Urzędnicy chyba zachęcają w ten sposób do dalszego parkowania na kawałku trawki, który jest obok – podsumowała pani Anna (Gazeta Lubuska).
Na grupie mieszkańców Gorzowa na Facebooku internauci kpili bezlitośnie. Wielu podkreślało, że nieszczęsny parkomat stał się przedmiotem żartów ludzi z całej Polski, co nie jest najlepszym sposobem na promowanie miasta.
Mózg na urlopie
Super że pomyśleli o miejscu dla motocyklistów
Mogłabym się doczepić dlaczego nie stoi na środku jezdni ale ten punkt też jest zacny - kpili mieszkańcy.
Przeczytaj także: Warszawa wprowadziła podwyżki za parkowanie. Zapłacisz dużo więcej
Redakcja Gazety Lubuskiej skontaktowała się z Włodzimierzem Rojem, dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ten przyznał, że umiejscowienie parkomatu było błędem, jednak ustawienie urządzenia na pasie zieleni okazało się niemożliwe, ponieważ zawiaduje nim wydział nieruchomości.
Przeczytaj także: Zmiany w zasadach płatnego parkowania. Kierowcy nie będą zachwyceni
Ostatecznie Włodzimierz Roj zapowiedział przestawienie parkomatu. Dyrektor OSiR dotrzymał słowa – maszyna została zdjęta i wkrótce znajdzie się na innym, bardziej dogodnym dla kierowców miejscu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.