Przedłuża się decyzja o wyborze nowego metropolity krakowskiego. Arcybiskup Marek Jędraszewski w sierpniu ubiegłego roku złożył dymisję, jednak od tamtej pory wciąż przebywa na stanowisku. W ostatnim czasie papież Franciszek zmagał się z zapaleniem płuc i przebywał w szpitalu. Być może to jeszcze bardziej odłożyło decyzję o wyborze nowego hierarchy.
Monika Białkowska, teolożka i katolicka publicystka w rozmowie z Gazetą Wyborczą tłumaczyła, że każda potencjalna kandydatura jest osobno oceniana i zbierane są opinie. Czasem pozytywnie zaopiniowani przez Kościół lokalny nie spełniają wymagań papieża. Wtedy sprawa trafia do ponownego rozpatrzenia. Za proces odpowiada nuncjusz apostolski.
Jak podaje "Wyborcza", w grze o urząd metropolity miał być biskup Stanisław Oder poperiany przez abp Jędraszewskiego. Ponadto będący w opozycji do metropolity biskup pomocniczy Damian Muskus i biskup Józef Guzdek, ordynariusz diecezji białostockiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
59-latka jechała pod prąd. Wystarczyła chwila nieuwagi
Wśród kandydatów wymieniano też ks. Roberta Woźniaka, profesora teologii i ks. Tomasza Szopę, byłego kanclekarza krakowskiej kurii. Wszystkie te nazwiska miały jednak nie uzyskać poparcia i dobrych opinii.
Nieoficjalnie "Wyborcza" podaje, że do grona kandydatów miał dołączyć kardynał Konrad Krajewski, pracujący jako prefekt Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia w Watykanie. On sam miał chcieć pracować w Łodzi, gdzie obecnie urząd sprawuje kardynał Grzegorz Ryś.
Wśród kandydatów branych pod uwagę na stanowisko metropolity krakowskiego wymieniani są obecnie: biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej Wiesław Lechowicz, biskup pomocniczy w Rio de Janeiro Zdzisław Błaszczyk i związany z Krakowem biskup Roman Pindel, zarządzający diecezją bielsko - żywiecką.
Czytaj więcej: Wydają na obronność najmniej w NATO. USA nie odpuszczają