Leśnicy Lasów Państwowych zazwyczaj dzielą się z internautami fascynującymi ciekawostkami z leśnego świata, pokazują nieznane dotąd gatunki roślin czy momenty z życia dzikich zwierząt. Tym razem ku przestrodze nagłośnili nieco mniej przyjemną sprawę.
Niepokojące znalezisko w lesie
W miniony poniedziałek pracownicy Nadleśnictwa Suchedniów znaleźli na swoim terenie niewybuch. Takie znaleziska oczywiście nie są czymś szczególnie zaskakującym, lecz dziwi jego umiejscowienie. Pocisk leżał na ściętym pniu drzewa przy drodze leśnej. Wszystko wskazuje na to, że ktoś go wcześniej znalazł i gołymi rękami przeniósł.
Pobieżne oględziny, bez specjalistycznej wiedzy wskazują, że jest to aktywna, zaopatrzona w zapalnik "bombka". Bardzo dziwi tak nieodpowiedzialne zachowanie. Wiele razy słyszało się apele o niedotykanie takich niebezpiecznych przedmiotów, które nadal stanowią zagrożenie i niosą śmierć - czytamy w poście nadleśnictwa na Facebooku.
Granat przez cały czas był zdolny do eksplozji
Leśnicy poinformowali, że o sprawie natychmiast zaalarmowana została policja. Niewybuch został zabezpieczony przez funkcjonariuszy ze Skarżysko-Kamiennej i patrol saperski z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.
Specjaliści ustalili, że mieli do czynienia z granatem moździerzowym kal. 82 mm ze zdolnością eksplozji. Oznacza to, że niewybuch przez cały czas stanowił zagrożenie dla zdrowia i życia osób znajdujących się w jego pobliżu.
Przy okazji tej niebezpiecznej sytuacji pracownicy nadleśnictwa ponowili apel do osób, którym podczas leśnych wycieczek zdarzy się natknąć się na podobny obiekt:
W czasie spacerów, wędrówek, grzybobrania - jeśli znajdziecie podejrzany, zardzewiały przedmiot mogący wyglądem świadczyć, że jest pozostałością z działań wojennych: nie dotykajcie go, nie podnoście go, nie próbujcie ocenić jego stanu! Jedyne co koniecznie trzeba zrobić, to zadzwonić na numer alarmowy 112 lub powiadomić najbliższą komendę policji ewentualnie miejscowe nadleśnictwo - podkreślają leśnicy z Suchedniowa.