Kupiła włoszczyznę na rosół w sklepie. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. "Fuj!"

Pewna mieszkanka Zgierza (woj. łódzkie) planowała przyrządzić smaczny rosół dla najbliższych. Poszła więc do sklepu, gdzie kupiła włoszczyznę. Gdy wróciła już do domu i chciała ją umyć aż zamarła z wrażenia. Jak pisze "Fakt", to, co znalazła w warzywach odebrało wszystkim smak na jakiekolwiek jedzenie. Poznajcie szczegóły!

Kupiła w sklepie włoszczyznę. Zamarła. (Zdjęcie ilustracyjne) Kupiła w sklepie włoszczyznę. Zamarła. (Zdjęcie ilustracyjne).
Źródło zdjęć: © Pixabay | jankosmowski

O sprawie pisze tabloid "Fakt", który rozmawiał z mieszkanką Zgierza. Kobieta chciała ugotować wyborny rosół, ale srogo się rozczarowała. Długo nie zapomni tej sytuacji.

Kupiła włoszczyznę na rosół. To, co w niej znalazła szokuje

Kiedy zorientowała się, jak dokładnie wygląda włoszczyzna ze sklepu, aż zaniemówiła. — Włosy stanęły mi dęba — opowiadała "Faktowi". Wzięła telefon i zrobiła kilka zdjęć.

W domu rozbroiłam pakiecik z włoszczyzną i zajrzałam do środka. Tam... biały, obrzydliwy nalot. Fuj! - mówiła dla tabloidu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bulion warzywny z obierek. Prosta i smaczna baza do zup

Kobieta nie zamierzała odpuścić. Wróciła z felernymi warzywami do miejsca zakupu. Choć poprosiła o wymianę, to ekspedient od razu oddał jej pieniądze, jakie zapłaciła za włoszczyznę.

Podziękowałam za te 5 zł. "Rosół ma być dziś na stole, obiecałam rodzinie" odpowiedziałam i poprosiłam o inne warzywa - wyznała w "Fakcie".

Tak jak zażądała, otrzymała nowy, drugi zestaw. "Przekręciłam marchewki do zewnątrz i zobaczyłam... oczywiście, znów pleśń! Cóż, rosołu na obiad nie było" - podsumowała.

"Fakt" skontaktował się z dietetyczką Teresą Mieszczańską. Poprosił ją o komentarz w sprawie pleśni. "Jeśli gołym okiem widzimy, że zaatakowany przez pleśń jest tylko kawałeczek marchwi czy truskawki, to wcale nie oznacza, że można go odkroić i spokojnie zjeść resztę" - wyjaśniła specjalistka.

Gdy zauważymy kilka zielonych kropeczek, musimy zapomnieć o oszczędności i od razu wyrzucić dany produkt do kosza - dodała.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami