Co roku w okresie wakacyjnym zwiększa się liczba oszustw internetowych. Znaczna ich część dotyczy zakupów w sieci. Zdarzają się też przypadki, kiedy ofiarami przestępców padają osoby chcące w korzystnej cenie zarezerwować nocleg lub wakacyjny wyjazd.
W takiej sytuacji znalazła się 39-latka z powiatu zamojskiego i jej mąż, którzy stracili oszczędności podczas rezerwacji pobytu na Majorce. Kobieta złożyła w tej sprawie zawiadomienie na policji.
Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że znalazła w internecie atrakcyjną ofertę dotyczącą wynajmu domku na hiszpańskiej wyspie. Skuszona zdjęciami dołączonymi do oferty i widniejącą tam ceną wraz z mężem postanowiła zarezerwować tygodniowy pobyt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małżeństwo skontaktowało się więc z osobą wskazaną do kontaktu za pośrednictwem komunikatora internetowego. Wówczas okazało się, że wybrany domek nie jest dostępny do wynajęcia w dogodnym dla nich terminie. Uzyskali natomiast inną propozycję i po zastanowieniu zdecydowali, że z niej skorzystają.
Czytaj także: Zbierasz tak jagody? Możesz dostać wysoki mandat
Aby dopełnić formalności małżeństwo dokonało rezerwacji poprzez link przesłany na ich komunikator. W niedługim czasie 39-latka otrzymała drogą elektroniczną potwierdzenie rezerwacji, a jej mąż fakturę do opłacenia. Cała sytuacja nie wzbudzała żadnych podejrzeń.
Oboje byli przekonani o uczciwości wynajmującego więc dokonali przelewu wymaganej kwoty. Chcąc jednak uzyskać szczegóły dotyczące swojego pobytu na Majorce nawiązali kontakt z serwisem internetowym, gdzie zamieszczona była pierwsza z ofert, którą się zainteresowali.
Wówczas okazało się, że na ich dane nie ma zarejestrowanej żadnej rezerwacji, a oferta w której był podany numer wynajmującego zniknęła ze strony tej platformy. Małżeństwo straciło ponad 25 tys. złotych.
Apelujemy o ostrożność przy dokonywaniu jakichkolwiek transakcji internetowych i dokładne sprawdzanie ofert, szczególnie gdy podawana w nich cena jest bardzo atrakcyjna. Decydując się na rezerwację wczasów, pamiętajmy o sprawdzeniu, czy dany obiekt noclegowy faktycznie istnieje i czytajmy opinie na jego temat - przypominają policjanci.