Ceny mieszkań w Warszawie nadal rosną i na razie nic nie wskazuje na to, by podwyżki miały wyhamować. Trudno już zadziwić przeciętnego zjadacza chleba, przeglądającego ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości. Zaporowe ceny stały się standardem, a kawalerki i mikrokawalerki zyskują na popularności.
Mimo to ogłoszenie, do którego dotarł portal naTemat.pl, robi wrażenie. Sprytny właściciel wykorzystał kawałek starej klatki schodowej (wraz ze schodami) i przerobił go na małe mieszkanie, które reklamuje jako "unikalną kawalerkę z antresolą".
Jak podaje portal, lokal ma niecałe 23 metry kwadratowe i został wyceniony na... 527 tysięcy złotych. To oznacza, że trzeba zapłacić...ponad 23 tysiące złotych za metr! Zaletą lokum jest fakt, że znajduje się w centrum miasta, przy ul. Żelaznej. Ale agencja nieruchomości dostrzega też szereg innych zalet.
"Trzypoziomowa kawalerka w Warszawie"
Z ogłoszenia można się dowiedzieć, że mamy do czynienia z "niesamowitą, ciekawą ofertą". I trzeba przyznać, że jest ona ciekawa.
Kawalerka jest trzypoziomowa ze strefami: Kuchnią oddzielną, kabiną prysznicową, toaletą z umywalką. Duży pokój z antresolą - sypialnią. Mimo niewielkiego metrażu mieszkanie jest przestronne i wysokie - zapewniono w ogłoszeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sęk w tym, że przedpokój jest bardzo wąski, a toaleta wręcz maleńka. - Bardzo wąska jest również kuchnia, w której najwięcej miejsca zajmuje... prysznic. Osobnej łazienki brak - opisuje portal naTemat.pl. Takiej oferty dotąd jeszcze nie widzieliśmy.
W obecnej sytuacji co i rusz można się natknąć na podobne ogłoszenia, co sprawia, że przestają one dziwić. Zastanawia jednak fakt, że ktoś sprzedaje kawałek klatki schodowej jako "trzypoziomową kawalerkę".
Czy to jeszcze przedsiębiorczość i spryt, a może jednak zwykła przesada? Nie brakuje mocniejszych ocen, że to zwykłe oszustwo i żerowanie na chęci posiadania własnego mieszkania. Niestety.