Mikołaj Pawlak po raz kolejny zabrał głos ws. ośmioletniego Kamilka z Częstochowy, który zmarł w poniedziałek w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka po tym, jak był maltretowany przez ojczyma. Rzecznik Praw Dziecka zdecydował się zabrać głos, choć miał okazję milczeć. Niestety, po raz kolejny z niej nie skorzystał, choć powinien...
Pawlak pojawił się u Bogdana Rymanowskiego w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsatu. I zareagował na słowa krytyki pod swoim adresem, które skierował w jego stronę m.in. Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Gdybym wiedział wcześniej, zapewne można byłoby dziecko szybciej ocalić. Post factum mogę rozłożyć ręce, ale wszyscy walczyliśmy o jego życie - powiedział Mikołaj Pawlak.
Te słowa, to reakcja na ostrą krytykę ze strony Jurka Owsiaka. W poniedziałek, gdy opinia publiczna dowiedziała się o śmierci ośmioletniego Kamilka, Rzecznik Praw Dziecka napisał na Twitterze, że "jest porażony" oraz że "wiele osób i instytucji zawiodło".
Na jego wpis zareagował sternik WOŚP, który zwrócił uwagę, że odpowiedzialność jest także po stronie Rzecznika Praw Dziecka. I jak przyznał, od pięciu lat Mikołaj Pawlak niewiele robi na rzecz poprawy sytuacji dzieci - ofiar przemocy w naszym kraju.
"Drogi Panie, jest Pan rzecznikiem od prawie pięciu lat. To również pytanie do Pana. Niezdarność systemu ochrony takich dzieci, takich rodzin jest ogromna. I to nie po raz pierwszy!" - grzmiał Jurek Owsiak.
Zdaniem Rzecznika Praw Dziecka, odpowiedzialność nie jest po jego stronie. Po raz kolejny oddalił ją od siebie i zapewnił, że mógł zareagować, gdyby o sprawie chłopca wiedział wcześniej. Kto zatem ponosi winę za śmierć Kamilka? Cóż, zapewne "wiele osób i instytucji", jak napisał Mikołaj Pawlak.
- Ludzie są ślepi. Tak było w tym przypadku. Wszyscy walczyliśmy o jego życie, modliliśmy się, wspieraliśmy. To nie dało rady - stwierdził Rzecznik Praw Dziecka.
Mikołaj Pawlak zasłynął w swojej pracy m.in. wspieraniem narodowców, zwalczaniem lewactwa czy kuriozalnymi wypowiedziami, jak to miało miejsce ws. klapsów. Gdy potrzebna jest interwencja Rzecznika Praw Dziecka, zazwyczaj milczy. A na temat zagadnień, w których winien się specjalizować, wie niewiele.
Co zatem robi? Właśnie zaapelował do rządzących ws. zmian w prawie. I tyle.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.