Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jan Muller | 
aktualizacja 

Kurort z Polakami odcięty od świata. Czytelnik o2 pokazał zdjęcia i filmy

29
1/8

Drugi raz

Drugi raz
(zdjęcie nadesłane przez czytelnika)

Z nadesłanych przez naszego użytkownika informacji wynika, że odcięta od świata jest miejscowość Zermatt na południu Szwajcarii. Tam obfite opady śniegu doprowadziły do zejścia lawiny. Znany alpejski kurort w kantonie Valais, położony na wysokości 1610 m n.p.m. u podnóża Matterhornu został przysypany już drugi raz w tym roku.

2/8

Poniedziałek rano

Poniedziałek rano
(zdjęcie nadesłane przez czytelnika)

Sytuacja w poniedziałek rano nie uległa poprawie a prognozy też nie zapowiadają poprawy. Opady obfitego śniegu mają się utrzymać do jutra wieczora. Służby drogowe i kolejowe robią co mogą, ale przypomina to narazie walkę z wiatrakami. Ludzie oczekują na transport z Zermatt, jak i do Zermatt - pisze nam czytelnik o2.

3/8

Mgła blokuje śmigłowce

Mgła blokuje śmigłowce
(zdjęcie nadesłane przez czytelnika)

Na razie nie kursują śmigłowce, bo mgła i opady są bardzo obfite. Zamknięto szkołę i większość dróg w mieście - informuje Pan Piotr.

4/8

Most powietrzny do Täsch

Zobacz także: Most powietrzny do Täsch
5/8

Przerwana ewakuacja

Zobacz także: Przerwana ewakuacja
6/8

W pułapce

W pułapce
(zdjęcie nadesłane przez czytelnika)

Po dużych opadach śniegu problemy mają mieszkańcy wszystkich wiosek wokół Zermatt. Tylko z małego Zinal ewakuowano mieszkańców 28 domów. W samym Zermatt zagrożony zawaleniem jest zasypany dach lokalnego kościoła. W akcie desperacji śnieg zrzucał z budynku podwieszony do helikoptera człowiek ze szpadlem. W mieście znajduje się ok. 9 tys. turystów. Wielu z nich wpisało się na listę społeczną w kolejce do śmigłowca, jedynej drogi ucieczki z kurortu.

7/8

Kosztowna ucieczka

Kosztowna ucieczka
(zdjęcie nadesłane przez czytelnika)

Turyści z ośrodka narciarskiego Zermatt byli już uwięzieni w tym roku między 9 a 11 stycznia. Z powodu obfitych opadów śniegu i grożącym zejściem lawin nie jeździły pociągi. W pułapce znalazło się wówczas ok. 13 tys. osób. Zanim wznowiono ruch kolejki Matterhorn Gotthard Bahn, ludzi zabierano z miejscowości śmigłowcami. Nikt nie robił tego z dobrego serca - "bilet" na lot do odległego o 6 km lokalnego węzła komunikacyjnego Täsch kosztował ok. 200 franków szwajcarskich (ok. 700 zł). Skusiło się ponoć 1000 osób.

8/8

Nie dla aut

Nie dla aut
(zdjęcie nadesłane przez czytelnika)

Zermatt jest o tyle nietypową miejscowością, że nie można się po nim poruszać zwykłymi samochodami. Wszystkie trzeba zostawić na parkingu w Täsch. Turyści i lokalne służby, w tym policja, poruszają się elektrycznymi busami. Po opadach śniegu rzędu 3-4 metry takie pojazdy nie miały szans przejechać przez wysokie zaspy.

Wybrane dla Ciebie
Mieszkali w namiocie w Łodzi. Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży
Zaskakujący finał poszukiwań 71-latka. Znaleźli go w lodowatej rzece
Pożar domu w Boruszowicach. Policjanci zdążyli w ostatniej chwili
Bytom. Mężczyzna i pięć nastolatek zatrzymani na ogródkach działkowych
Wjechał w armatkę śnieżną w Krynicy-Zdroju. 13-latek nie żyje
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić