Wiosna rozkręca się powoli, ale synoptycy prognozują wysokie temperatury jeszcze w tym miesiącu. W najbliższych dniach drzewa i krzewy pokryją się wszystkimi odcieniami zieleni. Do lasów ruszą tłumy, by napawać się prawdziwą wiosną, a może i nawet wypatrywać pierwszych grzybów.
Czytaj także: "Sympatyczny gość". Leśnicy pokazali nagranie
Do tych lasów w maju nie wejdziemy
Nie każdy jednak będzie miał to szczęście. Niektóre lasy będą zamknięte aż do końca miesiąca. Zakaz wstępu na tereny leśne ogłosiło kilka nadleśnictw.
Od 9 maja nie będziemy mogli podziwiać uroków Stulna i Uhruska w Nadleśnictwie Sobibór. Zakaz będzie obowiązywać także w Feliksówce i leśnictwie Borowe w Nadleśnictwie Radzyń Podlaski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Złapałeś kleszcza? Koniecznie to zrób
Oprócz tego spacerowicze nie będą mogli wejść też do niektórych lasów należących do Nadleśnictwa Tomaszów Lubelski. Zakaz objął gminy Rachanie, Tarnawatka, Tomaszów Lubelski, Susiec, Lubycza Królewska, Łaszczów, Jarczów i Horyniec-Zdrój.
Zakaz wstępu do lasów. Co się dzieje?
Obowiązujący do 31 maja zakaz związany jest wykonywaniem oprysku chemicznego techniką agrolotniczą. Akcja ma na celu ograniczenie populacji chrabąszczowatych.
Chrabąszcze majowe uznawane są za leśne szkodniki, ponieważ lubią podjadać liście drzew. Najbardziej upodobały sobie liście dębów. Jak czytamy na oficjalnej stronie Lasów Państwowych, jeszcze bardziej szkodliwe są larwy chrabąszczy, zwane pędrakami.
Żyją zakopane w ziemi nawet 5 lat, podgryzając korzonki młodych drzewek, przez co osłabiają je i często powodują ich zamieranie. Są szczególnie niebezpiecznie dla szkółek leśnych - wyjaśniają leśnicy.