Pierwsza tura wyborów samorządowych już za nami. Zgodnie z oficjalnymi wynikami wybory samorządowe w Polsce wygrało Prawo i Sprawiedliwość, uzyskując 34,3 proc. głosów. Koalicja Obywatelska zajęła drugie miejsce, zdobywając 30,6 proc. Podium zamyka Trzecia Droga z wynikiem 14,3 proc. głosów.
Partie nie mogą sobie pozwolić na marnowanie czasu. Szykują się do wyścigu tam, gdzie odbędzie się II tura, a jednocześnie przygotowują się do kolejnych wyborów, tym razem do Parlamentu Europejskiego. Już teraz możemy stwierdzić, że szykuje się zacięta walka, choć sondaże to właśnie Koalicję Obywatelską wskazują jako faworyta. Tak czy siak, Donald Tusk ma o czym myśleć przed czerwcowymi wyborami.
"Fakt" zapytał Lecha Wałęsę o komentarz po wyborach samorządowych. Były prezydent powiedział, co – w jego ocenie – powinien zrobić premier, żeby jego obóz polityczny i koalicyjni partnerzy, mogli osiągnąć sukces. — Wszelkimi siłami budować solidarność na wzór mojej Solidarności. Wszyscy razem — podkreślił Lech Wałęsa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wałęsa: Tusk "nie ma wyboru"
Były prezydent często powtarza w wywiadach, że jego zdaniem koalicjanci za wszelką cenę powinni dążyć do porozumienia.
Będą przegrywać, jeśli będą się kłócić. Jeśli nie pójdą razem, to przegrają — ocenił Lech Wałęsa w rozmowie z "Faktem".
Poradził też Tuskowi, by starał się łagodzić spory pomiędzy koalicjantami. — Nie ma wyboru — stwierdził rozmówca dziennika i dodał, że "Trzeba wszystko zrobić, aby doprowadzić do jedności. Wszystkie siły, które zwyciężyły w parlamencie, mają być razem".
Na razie trudno mówić o jedności ponad podziałami. W Sejmie trwa debata nad projektami ustaw aborcyjnych, która jak na dłoni pokazuje, że partie koalicyjne różnią się w podejściu do aborcji i niełatwo będzie wypracować kompromis w tej sprawie. A punktów spornych jest przecież więcej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.