Mitchell Ring i Jennifer Colin twierdzą, że personel pokładowy podjął decyzję o ułożeniu nieboszczki obok pasażerów samolotu. Wszystko trwało cztery godziny do czasu wylądowania. Co bardziej szokuje, na pokładzie były inne wolne miejsca.
Czytaj więcej: Dramatyczne wezwania w Łowiczu. Dwa w jeden wieczór
Mitchell Ring opisuje, że kobieta straciła przytomność na pokładzie. Personel zareagował przeprowadzając pierwszą pomoc, która jednak nie dała zamierzonego efektu. Kobieta miała trafić do klasy biznes, ale "była za duża".
Spytali nas, czy możemy się przesunąć. Następnie posadzili ją na mój fotel - cytuje BBC mężczyznę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta zdecydowała o przesiadce, jednak mężczyzna miał nie otrzymać pozwolenia. Po wylądowaniu, załoga poprosiła pasażerów o pozostanie w samolocie do wejścia odpowiednich służb. Gdy ratownicy weszli, zdjęli ręczniki z twarzy zmarłej. Pan Ring zobaczył twarz nieżyjącej kobiety. Para stwierdziła, że w takiej sytuacji załoga powinna bardziej dbać o pasażerów.
Całkowicie rozumiemy, że nie możemy obarczać linii lotniczych odpowiedzialnością za śmierć biednej kobiety, ale musi istnieć protokół opieki nad klientami na pokładzie - cytuje BBC Jennifer Colin, która opisała całą sytuację jako traumatyczną.
Para twierdzi, że nie linie Qatar Airways i pośrednik Qantas nie skontaktowały się z nimi ani nie zaoferowały im wsparcia. BBC cytuje tą pierwszą firmę, która przeprasza za "wszelkie niedogodności i problemy, jakie ten incydent mógł spowodować". Zapewniono, że skontaktują się z pasażerami.
Czytaj więcej: Makłowicz razem z Edytą Herbuś. Tego jeszcze nie grali
Przede wszystkim nasze myśli są z rodziną pasażera, który niestety zmarł na pokładzie naszego samolotu - cytuje BBC oświadczenie linii Qatar Airways.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.