Antykomunistyczny opozycjonista Andrzej Rozpłochowski zmaga się z COVID-19. Wylądował na intensywnej terapii szpitala MSWiA w Katowicach. Podłączono go do respiratora. Badania wykazały, że koronawirus zajął 80 proc. jego płuc.
To zaczęło się ponad tydzień temu, w poniedziałek, gdy wrócił z leczenia w Busku Zdroju. (…) Zadzwonił do mnie i powiedział, że bardzo się źle czuje. (...) Poradziłem mu, by wezwał pogotowie. Mówię mu: masz COVID-19. Andrzej nie dopuszczał wtedy tej myśli do siebie. Jest publiczną tajemnicą, że mój przyjaciel jest, delikatnie to określając, sceptycznie nastawiony do szczepień przeciw COVID-19 – opisywał pod koniec listopada w rozmowie z "Super Expressem" przewodniczący Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym Eugeniusz Karasiński.
Czytaj także: Kuriozalny wpis dawnego opozycjonisty. Co on wygaduje?
Andrzej Rozpłochowski wciąż leży pod respiratorem. "Stan zdrowia poprawia się"
Okazuje się, że sytuacja uległa pewnej poprawie. Działacz "Solidarności" musi leżeć pod tlenem, jednak czuje się znacznie lepiej.
Otrzymałem przed chwilą wiadomość, że stan zdrowia mojego przyjaciela Andrzeja Rozpłochowskiego poprawia się. Życzę zdrowia – napisał na Facebooku inny działacz antykomunistyczny Ryszard Majdzik, załączając zdjęcie Andrzeja Rozpłochowskiego ze szpitala.
Działacz "Solidarności" na intensywnej terapii. Był internowany podczas stanu wojennego
Andrzej Rozpłochowski jest znanym działaczem antykomunistycznym i sygnatariuszem Porozumień Dąbrowskich. Doprowadziły one do legalizacji ogólnopolskiego NSZZ "Solidarność".
Po wprowadzeniu stanu wojennego został internowany. Współpracował z działaczami podziemnej "Solidarności", w 1985 roku wszedł do prezydium Polskiej Partii Niepodległościowej. Trzy lata później wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie prowadził własny biznes.
W 2009 ujawnił, iż jego ojciec był funkcjonariuszem komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa. Jego druga żona Barbara była z kolei tajnym współpracownikiem SB. W 2010 powrócił do Polski i bez powodzenia kandydował z ramienia Prawa i Sprawiedliwości do sejmiku śląskiego.
Obejrzyj także: Wrzawa po słowach Władysława Frasyniuka. Robert Biedroń poszedł o krok dalej
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.