Legion "Wolność Rosji" opublikował oświadczenie, będące oficjalnym stanowiskiem proukraińskiej organizacji. Jak partyzanci walczący na przygranicznym terenie w Rosji komentują pucz Grupy Wagnera?
Przede wszystkim dywersanci podkreślają, że cała wierchuszka rosyjska zamienia ludzi w mięso armatnie.
Ciekawe wydarzenia rozgrywają się w naszej ojczyźnie. Idiotyczna, skorumpowana i niekompetentna wojskowo-polityczna wierchuszka putinowskiej Rosji zamienia setki tysięcy ludzi w mięso - zaznaczają na wstępie "legioniści".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dalej przedstawiciele formacji "Wolność Rosji" opisują stosunki Jewgienija Prigożyna (szefa Grupy Wagnera) z generałami regularnej armii rosyjskiej.
Wiemy, że ma (Prigożyn - przyp. red.) wielu zwolenników wśród zwykłych obywateli, ale też w służbach bezpieczeństwa. Świetnie zdajemy sobie sprawę, że Prigożyn ma wielkie ambicje polityczne. Na pewno ma dość tłustych generałów w urzędach, którzy tak naprawdę nie potrafią walczyć. Wiemy, że jeśli rozpocznie zbrojne powstanie, jest bardzo prawdopodobne, że odniesie sukces - przewidują przedstawiciele organizacji partyzanckiej.
Legion "Wolność Rosji" podkreśla jednak, że nie można zapomnieć o zbrodniach, jakie popełniali dotychczas wagnerowcy. To właśnie oni — jak zaznaczają partyzanci — zabijali ludzi młotkiem i odcinali głowy jeńcom.
Rosjanie walczący u boku Ukraińców dodają też, że pucz jest tak naprawdę walką "o koryto", a Rosja to zbieranina szakali, które rozdzierają siebie i cały kraj.
W opublikowanym oświadczeniu przedstawiciele organizacji Legion "Wolność Rosji" zaznaczają, że to oni położą kiedyś kres dyktaturze - niezależnie od dyktatora, który będzie zarządzał Kremlem.
Jako wolni obywatele Rosji, nie zostawimy naszego narodu samego. Położymy kres wojnie i uwolnimy naszą ojczyznę od zgniłego systemu, bez względu na to, czyj to system: Putina czy Prigożyna - kończą partyzanci.