W poniedziałek jeden z pracowników szpitala w Chojnicach (woj. Pomorskie) zauważył, że lekarz przyjmujący w tym czasie na SOR może być pijany. O sprawie poinformował dyrekcję. Jego obawy się potwierdziły.
61-letni lekarz wydmuchał 2,5 promila. Reakcja szpitala była natychmiastowa - odsunięcie medyka od pełnionych obowiązków i rozwiązanie umowy. Sprawą zajęła się policja i prokuratura.
Przeprowadzone przez funkcjonariuszy badanie mężczyzny wykazało u niego prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna ten decyzją dyrektora natychmiast został odsunięty o d pełnienia obowiązków służbowych. Obecnie śledczy pod nadzorem prokuratora wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy, w tym to, czy lekarz będą w stanie nietrzeźwości podejmował czynności, które mogły zagrozić zdrowiu lub życiu pacjentów - mówi portalowi "Weekend FM" rzecznik policji w Chojnicach Justyna Przytarska.
Czytaj także: Jackowski o śmierci Leppera. Ujawnił nieznaną historię
Okazuje się, że doniesienia o "pijanych dyżurach" pojawiły się już dawno. W czerwcu portal "Weekend FM" dostał anonimowy donos w tej sprawie. Dyrektor szpitala Maciej Polasik miał uznać tę informację za pomówienia.