Lekarze ostrzegają przed magnetycznymi kulkami, które ostatnio zrobiły się bardzo popularne wśród dzieci. Do szpitali trafiają kolejne maluchy, które połykają niebezpieczne zabawki. Może mieć to tragiczne skutki.
W ostatnich dniach na nasz oddział chirurgiczny trafiło kilkoro dzieci, które przypadkowo lub wiedzione ciekawością połknęły niewielkie magnetyczne kulki. To magnesy o bardzo silnym działaniu przyciągającym, które mogą zrobić ogromną krzywdę - powiedział Tomasz Grzechnik, ordynator Oddziału Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej z Pododdziałem Urologii Dziecięcej w gorzowskim szpitalu.
Do szpitala trafiła m.in. 14-miesięczna dziewczynka, która połknęła trzy magnetyczne kulki. Dziecko miało uszkodzony układ pokarmowy, liczne przedziurawienia jelita i ciężkie zapalenie otrzewnej.
Niebezpieczna zabawka. Apel lekarzy
Konieczna była operacja, ale na szczęście małą pacjentkę udało się uratować. Lekarze apelują jednak do rodziców, by zwracali uwagę na to, czym bawią się ich pociechy.
Lekarze zaznaczają, że jeśli dziecko połknie zabawkę, nie należy wywoływać u niego wymiotów czy podawać środków przeczyszczających, bo może to wyrządzić jeszcze większe szkody. Połknięcie baterii czy magnetycznych kulek jest bezwzględnym wskazaniem do interwencji chirurgicznej.
Połknięcie małej monety czy małego fragmentu plastikowej zabawki nie musi być groźne. Większość dzieci powinno te elementy wydalić w naturalny sposób. Problemem mogą być baterie. One zawierają toksyczne substancje, które w połączeniu z sokami żołądkowymi mogą prowadzić do przedziurawienia jelita - podkreśla Tomasz Grzechnik.
Zobacz także: To zdjęcie obiegło świat. U wybrzeży Hiszpanii rozgrywa się prawdziwy dramat