Lepiej uważaj na spacerze. Nieznajomy mężczyzna zaczepia dzieci w Katowicach
Niepokojące informacje docierają z Katowic. Rodzice w sieci ostrzegają się przed mężczyzną, który w dzielnicy Załęże krąży w pobliżu placów zabaw i zaczepia najmłodszych.
Sytuację opisał portal Katowice-Załęże.pl. Z jego informacji wynika, że w stolicy województwa śląskiego grasuje podejrzany mężczyzna, który zachowuje się nietypowo względem dzieci. Poinformowała o tym w mediach społecznościowych jedna z matek.
Dzisiaj około godziny 18-ej w okolicach pizzerii Marcello na Gliwickiej jeden facet o ciemniejszej karnacji podszedł do mnie i na translatorze w telefonie napisał, że zakochał się w moim synu i chciał go brać na ręce. Ciągle nas obserwował i później był z dwoma o jaśniejszej karnacji niż on facetami, którym pokazywał na nas palcem. Kręcił się niedaleko placu zabaw na placu Londzina. Podobno zaczepiał też dwie dziewczynki - napisała kobieta.
Lepiej uważaj na spacerze. Nieznajomy mężczyzna zaczepia dzieci w Katowicach
Autorka wpisu w mediach społecznościowych zdradziła, że poinformowała o sprawie policję, ale mundurowi niewiele mogli zrobić, gdyż podejrzany mężczyzna nie dopuścił się żadnego czynu karalnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po nowym nagraniu Tuska aż huczy. "Powinien powiedzieć to inaczej"
- Czynności w tej sprawie prowadzi komisariat nr 7 na Osiedlu Tysiąclecia. Sprawdzamy otrzymane zgłoszenie. To, co jest opisane, nie ma znamion przestępstwa, jednak doskonale rozumiemy niepokój rodziców - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem " podkom. Agnieszka Żyłka z KMP w Katowicach.
Temat poruszył jednak katowiczan. W komentarzach pod postem pojawiły się nawet zdjęcia podejrzanego mężczyzny. Część użytkowników Facebooka zaczęła z kolei opisywać inne zdarzenia z jego udziałem.
"Ponad miesiąc temu ten facet kręcił się w okolicach Placu Wolności trzy dni pod rząd, razem z koleżanką miałyśmy nawet wrażenie że chodzi za nami. Jednego dnia musiałyśmy wejść do tramwaju żeby go stracić. Stawał za nami za ławką, za drzewem, śmiał się prosto w twarz. Kontaktowaliśmy się z policją ale też powiedzieli, że nie podlega to żadnemu wykroczeniu" - napisała pani Natalia.
Jeśli też widzieliście/zobaczycie tego człowieka kręcącego się koło dzieci, jeśli macie jego zdjęcie, piszcie o tym na komisariat: kp7@katowice.ka.policja.gov.pl - apeluje lokalny portal Katowice-Załęże.pl.