Część regionów Polski wciąż walczy z wielką wodą. Żywioł stanowi ogromne zagrożenie dla ludzi oraz zwierząt. Właśnie dlatego nie należy lekceważyć apeli m.in. służb czy wszelkich innych osób, które na bieżąco reagują na niebezpieczeństwo.
Tym razem komunikat wydało Nadleśnictwo Prudnik. Przedstawiciele Lasów Państwowych zwrócili się z bardzo istotną prośbą.
Nadleśnictwo Prudnik zwraca się z prośbą o niekorzystanie z infrastruktury leśnej i obiektów turystycznych z uwagi na niebezpieczeństwo, jakie aktualnie występuje w lesie. Podmokłe i poderwane systemy korzeniowe drzew powodują bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia - napisano na Facebooku. - Jesteśmy w trakcie szacowania szkód powstałych na terenach leśnych - podkreślono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie zaznaczono, że sytuacja jest bardzo trudna. "Najważniejsze jest teraz bezpieczeństwo, więc prosimy o rozwagę" - czytamy we wpisie.
Z uwagi na rozległe szkody w infrastrukturze i drzewostanach powstałe w rejonie Biskupiej Kopy (Cicha Dolina - Porzywna) odradzamy wejście na w/w obszar. Las Rudziczka, "droga do Groty" jest niedostępna - podsumowano.
Prudnik walczy ze skutkami powodzi
Powódź w gminie Prudnik wystąpiła w dniu 15 września i była większa od tej w 1997 roku. Zalanych zostało wiele ulic i lokalnych obiektów.
Serca nam pękają z bólu, widząc zniszczenia, które wyrządza nam powódź. Robiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, by ochronić nasze obiekty, ale żywioł okazał się silniejszy. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni wszystkim, którzy bezinteresownie stanęli ramię w ramię z nami do walki - podkreślała prezes Agencji Sportu i Promocji Gminy Prudnik Małgorzata Halek.
Obecnie wielu mieszkańców gminy Prudnik skupia się na walce ze skutkami wielkiej wody.