Post pojawił się na Facebooku 17 maja. Przedstawiciele II Liceum Ogólnokształcące im. ks. Jana Twardowskiego w Dębicy wystosowali do swoich uczniów dość nietypowy apel. Uczącym się przypomniano, że pomimo wysokich temperatur w szkole nie można nosić ubrań takich jak krótkie spodenki, czy koszulki na ramiączkach. Zapewne nie spodziewano się, że ich pomysł zyska ogólnopolską sławę.
Czytaj także: Wywołuje udary i zawały. WHO apeluje do pracodawców
Zasady w dębickim liceum zdecydowanie nie spodobały się internautom. Po 5 godzinach od publikacji posta ponad 2,3 tys. internautów zareagowało na niego reakcją śmiechu. Fala krytyki wylała się również w komentarzach. Niektórzy porównywali odzieżowy kodeks do absurdalnych i nieuzasadnionych zasad sprzed kilku dekad. Wśród komentujących znaleźli się również absolwenci liceum. Ci wyznali, że niektórzy tamtejsi nauczyciele nie mają żadnego szacunku do uczniów, co ich zdaniem najlepiej zobrazował opublikowany post. Krytyka była na tyle duża, że wpis usunięto.
Czytaj także: "Eksperyment" blisko Czarnobyla. Naukowcy mają problem
Dyrektor szkoły komentuje
Udało nam się porozmawiać z dyrektor placówki. Mgr inż. Marta Czekaj wyjaśniła, że post został zamieszczony na Facebooku tylko w ramach przypomnienia statutu szkoły. Nie miał na celu zaostrzenia dotychczas obowiązujących zasad. Wybrano do tego media społecznościowe, gdyż te najlepiej docierają do uczniów. Duży rozgłos i negatywne komentarze spowodowały, że zadecydowano o usunięciu wpisu. Naszą redakcję poinformowano również, że 18 maja odbędzie się spotkanie z uczniami, na którym sytuacja zostanie wyjaśniona.