Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

Kierowca toyoty nie żyje. Licznik pokazał 200 km/h - ekspert wyjaśnia

132

W wyniku wypadku na drodze krajowej nr 54 pod Braniewem zginął 54-letni kierowca samochodu marki Toyota. Strażacy pokazali zdjęcie z wypadku, na którym wskazówka prędkościomierza zatrzymała się blisko 200 km/h. - Może on wskazywać prędkość w momencie wypadku, ale może także tę wartość przekłamywać - komentuje mł. insp. Wojciech Pasieczny.

Kierowca toyoty nie żyje. Licznik pokazał 200 km/h - ekspert wyjaśnia
Wypadek pod Braniewem. 200 km/h na prędkościomierzu (Facebook, KP PSP Braniewo)

Tragiczny wypadek miał miejsce 1 marca (sobota) około godz. 10.00 w pobliżu miejscowości Młoteczno tuż pod Braniewem.

Kierujący samochodem osobowym marki Toyota 54-letni mieszkaniec Braniewa, jadąc z Gronowa w kierunku Braniewa, zjechał z niewyjaśnionych przyczyn na przeciwległy pas jezdni i uderzył w w drzewo. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu - mówi o2.pl mł. asp. Szymon Biryło z KPP w Braniewie.

Jak dodaje, 54-latek był sam w pojeździe, a do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Policja bada okoliczności zdarzenia pod nadzorem prokuratora.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jechał na czołówkę z ciężarówką. 25-latek trafił do celi

Wypadek pod Braniewem. Pokazali prędkościomierz

Sieć obiegło zdjęcie prędkościomierza, które pokazali strażacy z Komendy Powiatowej PSP z Braniewa. Wskazówka zatrzymała się na wartości blisko 200 km/h. Zdjęcie wywołało falę domysłów na temat prędkości, z jaką jechał pojazd. Tym bardziej, że strażacy sami napisali, iż "siła uderzenia była tak duża, że pojazd został rozerwany". Czy toyota z wypadku pod Braniewem mogła się poruszać z tak ogromną prędkością?

W takim przypadku wszystko zależy od tego, jaki to jest samochód i w jaki sposób działa prędkościomierz. Może on wskazywać prędkość w momencie wypadku, ale może także tę wartość przekłamywać. Dochodziło bowiem do przypadków, gdzie wskazówka przesuwała się z powodu sił bezwładności - komentuje mł. insp. Wojciech Pasieczny, były policjanci Wydziału Ruchu Drogowego w KSP.

Jak dodaje, każdy taki przypadek należy zbadać indywidualnie. Ekspert mówi, że taką informację trzeba zweryfikować, porównując wskazania obrotomierza.

Jeżeli strzałka obrotomierza także się zatrzymała, wiedząc na jakim biegu było auto i jakie są przełożenia, można oszacować prędkość. Na tej bazie można sprawdzić, czy wartość podana przez prędkościomierz jest prawdziwa - dodaje mł. insp. Wojciech Pasieczny.

Na miejscu wypadku - oprócz policji - byli strażacy Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie, strażacy ochotniczy z OSP Braniewo oraz zespół ratownictwa medycznego z Powiatowego Centrum Medycznego w Braniewie.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Senior z Łomży wygrał w loterii. Cztery osoby aresztowane
Trump ostro o Zełenskim. "Ten gość nie chce pokoju"
Okradli willę w Wilanowie. Zniknęły 2 elektryczne auta i droga biżuteria
Polak zmarł w Niemczech. Ujawnili wstępne okoliczności tragedii
Prymas Polski krytykuje pomysł rządu. Poszło o pieniądze
Maskotka FC Barcelony straszy dzieci? Pojawiło się nagranie z synkiem piłkarza
Dramatyczne zdarzenie w Warszawie. 12-latka skoczyła na jezdnię ekspresówki
Nagranie mrozi krew w żyłach. Mazda roztrzaskała się na drzewie
Skontrolowali pasażerów z Odessy. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia
Odnaleziono zaginiony obraz. Cud po 50 latach
Skandaliczne nagranie w sieci. Rzucił się na kierowcę i zaczął go bić
Niemiecki Bild: Trump potajemnie pracuje nad powrotem do Nord Stream 2
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić